Zabójstwo niepełnosprawnego emeryta. Zapadł wyrok

1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Darek Delmanowicz/PAP


Na dożywocie skazał w środę Sąd Okręgowy w Warszawie Michała L., oskarżonego o zabójstwo niepełnosprawnego emeryta i usiłowanie zabójstwa jego opiekunki w podwarszawskiej miejscowości Kanie. Sąd wskazał, iż tylko taka kara może uchronić społeczeństwo przed sprawcą.


Jak ustalili śledczy, 36-latek znał się ze starszym mężczyzną i jego opiekunką, którzy poprosili go o pomoc w zakupie auta z Niemiec dla kobiety. Na poczet zakupu pojazdu Michał L. miał otrzymać około 62 tys. zł. Auta jednak nie dostarczył, a z pieniędzy się nie rozliczył.

Z ustaleń śledztwa wynika, iż 30 sierpnia 2023 roku oskarżony zjawił się w domu niepełnosprawnego emeryta i mieszkającej z nim opiekunki. Najpierw zaatakował 63-latkę dusząc ją i uderzając m.in. w głowę kijem. Potem poszedł do 70-latka i zadał mu liczne ciosy nożem oraz dusił. Mężczyzna zmarł. Napastnik odjechał z miejsca zbrodni. Poważnie ranną kobietę zauważył sąsiad, który wezwał służby medyczne. Kobieta została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tam uratowano jej życie.

Proces w tej sprawie ruszył w grudniu ubiegłego roku. Michał L. nie przyznał się do winy.

W środę zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał, iż Michał L. jest winny zarzucanych mu czynów i skazał go na dożywocie. Nakazał też wypłacić 100 tys. zł zadośćuczynienia dla pokrzywdzonej za doznaną krzywdę. Wyrok jest nieprawomocny.

Okoliczności zbrodni

Sędzia Paweł du Château w ustnym uzasadnieniu wyroku przypomniał okoliczności, w jakich doszło do zbrodni. Wskazał na zeznania pokrzywdzonej i na brutalne działanie sprawcy.

Podkreślił, że Michał L. po dokonaniu zabójstwa wyrzucił narzędzie zbrodni, czyli nóż do oczka wodnego. Dodał, iż na miejscu znaleziono rękawiczkę z jego DNA oraz śladami krwi zabitego emeryta i jego opiekunki. "Oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia ich życia" - zaznaczył sędzia.

Odnosząc się do kwestii wymiaru kary wskazał, iż sąd uznał, iż tylko dożywotnie pozbawienie wolności Michała L. spełni cele w zakresie prewencji i wyjdzie naprzeciw społecznym oczekiwaniom oraz, iż w tej sprawie jest brak jakiejkolwiek okoliczności łagodzącej.

Sędzia dodał, iż sprawca jest głęboko zdemoralizowany. "Biorąc pod uwagę działanie oskarżonego bez racjonalnego powodu, biorąc pod uwagę brutalność zabójstwa (...) uprawniony jest wniosek, że trudno jest liczyć na resocjalizację tej osoby" - powiedział sędzia du Château.

Obrońca oskarżonego adwokat Artur Rostkowski podkreślił z kolei, iż zdaniem obrony kara jest rażąco surowa, a sąd nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności przemawiających za niewinnością jego klienta

"W ciągu siedmiu dni złożymy wniosek o uzasadnienie wyroku, sąd dołączy pisemne motywy swojego rozstrzygnięcia, przeanalizujemy dogłębnie ten wyrok i z dużą dozą pewności wniesiemy apelację" - powiedział Rostkowski.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału