Zabójstwo lekarza w Krakowie. Nożownik usłyszał zarzuty

4 godzin temu
Po tragicznym ataku w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim, w wyniku którego zginął 47-letni ortopeda dr Tomasz Solecki, śledczy podjęli dalsze czynności procesowe. Jarosław W., podejrzany o dokonanie zabójstwa, został przesłuchany w prokuraturze. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty.


Do ataku doszło we wtorek, 29 kwietnia, w godzinach porannych w poradni ortopedycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. 35-letni Jarosław W., funkcjonariusz Służby Więziennej, wtargnął do gabinetu, w którym dr Tomasz Solecki przyjmował pacjentkę.

Mężczyzna zaatakował lekarza nożem, zadając mu kilkanaście ciosów. Pomimo natychmiastowej interwencji ochrony i ponad dwugodzinnej operacji, życia ortopedy nie udało się uratować. Dr Tomasz Solecki zmarł na stole operacyjnym. Śledztwo w sprawie jego śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze.

Nożownik z Krakowa przesłuchany. Takie Jarosław W. usłyszał zarzuty


W środę, chwilę po godzinie 09:00, zatrzymany został doprowadzony do krakowskiej prokuratury. Przesłuchanie Jarosława W. w związku z brutalnym atakiem, do którego doszło dzień wcześniej w Szpitalu Uniwersyteckim rozpoczęło się dwie godziny po przywiezieniu go do jednostki, gdyż śledczy czekali na wyniki badań przeprowadzonych przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej.

Prokuratura ujawniła, iż mężczyzna nie tylko zamordował dr. Soleckiego, ale również próbował zaatakować pielęgniarkę, która pośpieszyła lekarzowi na pomoc.

– Przesłuchano w zasadzie wszystkie osoby, które były obecne na miejscu zdarzenia. Czyli zarówno panią, która przebywała w gabinecie w momencie ataku jak i znajdującą się w pobliżu pielęgniarkę. Podejrzany zaatakował, próbował zaatakować nożem również pielęgniarkę, która chciała udzielić pomocy lekarzowi – poinformowała rzeczniczka krakowskiej prokuratury Oliwia Bożek-Michalec.

W związku z tragedią śledczy postawili 35-letniemu Jarosławowi W. dwa zarzuty. Zarzut zabójstwa, a także zarzut usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki, która próbowała pomóc lekarzowi – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec.

"Dziwne zachowania" Jarosława W. Napastnik był funkcjonariuszem Służby Więziennej.

Minister sprawiedliwości poinformował we wtorek wieczorem, iż 35-latek, który zabił lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, to funkcjonariusz Służby Więziennej. Przełożeni mężczyzny już wcześniej mieli dostawać zgłoszenia o jego "dziwnych zachowaniach". Adam Bodnar zapowiedział, iż złoży do premiera wniosek o odwołanie dyrektora generalnego SW.

– Mężczyzna, który został zatrzymany pod zarzutem dokonania zabójstwa lekarza w szpitalu krakowskim, był funkcjonariuszem służby więziennej od pięciu lat. Został przyjęty do służby w roku 2020, i początkowo pełnił służbę w zakładzie karnym we Wronkach, w Wielkopolsce, a następnie przez ostatnie blisko półtora roku pełnił służbę w areszcie śledczym w Katowicach. Proszę państwa, służba otrzymywała sygnały o zachowaniach tego funkcjonariusza, które powinny wzbudzić niepokój – mówiła na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart.

Ejchart poinformowała także, iż zostanie powołany specjalny zespół, który zbada, w jaki sposób funkcjonariusze SW są badani i co decyduje o tym, czy są dopuszczani do służby lub nie są.

Idź do oryginalnego materiału