Do zbrodni doszło w 2012 i w 2013 roku. Najpierw zabito 81-latkę na os. Wichrowe Wzgórze, a rok później na ul. Nałęczowskiej zamordowana została 82-latka. Z mieszkań obu kobiet zniknęła gotówka oraz biżuteria.
Śledczy ustalili, iż ofiary znały sprawcę i nie spodziewały się ataku. Określono, iż do ataku doszło od tyłu, a kobiety zamordowano z wyjątkową brutalnością. Obie ofiary się broniły. Pomimo znalezienia śladów na miejscach zbrodni, nie udało się ustalić sprawcy, a śledztwo zostało umorzone.
W 2024 roku policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu powrócili do spraw i ustalili, iż są one ze sobą powiązane. Na podstawie ponownej analizy materiału dowodowego i przy użyciu nowoczesnych technik, udał się ustalić, iż obu zbrodni dokonała 54-letnia Małgorzata R.
Ustalono, iż zaatakowała seniorki podczas spotkań towarzyskich. Kobiety miały do niej zaufanie i nie spodziewały się ataku. Przy jednej zbrodni posłużyła się nożem, przy drugiem młotkiem. Zadawała po kilkadziesiąt ciosów, brutalnie atakując.
“Ciało 81 letniej mieszkanki poznańskiego osiedla Wichrowe Wzgórze, w czerwcu 2012 roku odkryli krewni. Kobieta mieszkała w wieżowcu na XIV piętrze. Jej mieszkanie było zamknięte, nie nosiło śladów plądrowania. Pokrzywdzona miała na ciele liczne rany kłute klatki piersiowej, pleców i szyi. Z jej mieszkania zginęło tysiąc złotych oraz biżuteria” – przekazał Łukasz Wawrzyniak, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu
Do kolejnej zbrodni doszło w marcu 2013 roku.
“5 marca 2013 roku w piwnicy jednego z domów położonych w Poznaniu przy ul. Nałęczowskiej, funkcjonariusze wezwani do zgłoszonego włamania, ujawnili zwłoki 82 – letniej kobiety, właścicielki posesji. Drzwi jej domu były otwarte, a w pokojach widoczne były ślady splądrowania. Pokrzywdzona miała liczne rany głowy i klatki piersiowej. Również w tym wypadku z mieszkania zabrano złote precjoza i gotówkę.” – przekazał prokurator
Podejrzana została zatrzymana i usłyszała zarzut podwójnego zabójstwa, popełnionego ze szczególnym okrucieństwem i z motywacją zasługującą na szczególne potępienie, a także kradzież mienia pokrzywdzonych. Kobieta nie przyznała się do winy. Decyzją sądu została aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.