Zaatakowali policjantkę teraz odpowiedzą przed sądem

1 rok temu
Łódzcy policjanci zatrzymali dwoje sprawców napadu, którzy w jednej z pasażerek jadącej tramwajem, rozpoznali policjantkę niebędącą w tym czasie w służbie. Teraz przestępczemu duetowi grozi kara do 5 lat więzienia. Usłyszeli już zarzuty. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie 28-latek, który był poszukiwany, został tymczasowo aresztowany, natomiast jego 25-letnia wspólniczka objęta została policyjnym dozorem.
Zdarzenie miało miejsce 15 sierpnia 2023 roku około godziny 16.30. W tym dniu jadąca tramwajem policjantka w czasie wolnym od służby, została zaczepiona przez dwoje pasażerów. 28-latek i jego młodsza znajoma wykrzykiwali w jej stronę obraźliwe słowa. Funkcjonariuszka rozpoznała w nich osoby, wobec których w lipcu podejmowała interwencję. Napastnicy nie zważając na jej wezwania, aby się uspokoili, z każdą chwilą stawali się coraz bardziej agresywni. Grozili pozbawieniem życia, i kilkakrotnie uderzyli policjantkę krzycząc przy tym, iż nie jest w służbie i nikt jej nie obroni. Po chwili na najbliższym przystanku uciekli.

Policjanci po otrzymaniu informacji o zdarzeniu rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawców. Ponieważ podejrzani nie posiadają stałego miejsca pobytu, stróże prawa sprawdzali skrupulatnie krok po kroku, wszystkie miejsca, w których potencjalnie mogli przebywać. Ich wizerunki zostały przekazane do wszystkich patroli. Dzięki temu już następnego dnia około godziny 17.15 funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi zatrzymali poszukiwanych na ulicy Gdańskiej.

Notowani w przeszłości 28-latek i 25-latka usłyszeli już zarzuty, w tym znieważenia, naruszenia nietykalności funkcjonariusza oraz gróźb karalnych. Ponadto jak ustalili policjanci przestępczy duet pod koniec lutego dopuścił się kradzieży sklepowej. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem, grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, a jego towarzyszka objęta została dozorem policyjnym. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z IV Komisariatu Policji w Łodzi.

Każda napaść na funkcjonariusza publicznego, choćby w czasie wolnym od jego służby, jest tożsama z przestępstwem popełnionym w chwili, gdy ten pełni swoje obowiązki. Nikt nie ma prawa bezkarnie zaatakować w żaden sposób policjanta w odwecie, za na przykład przeprowadzoną wcześniej interwencję. Nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia na znieważanie, naruszanie nietykalności cielesnej czy czynną napaść na policjanta. Osoby, które dopuszczą się takich zachowań muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami.

(KWP w Łodzi / kp)

fot.policja.pl

Idź do oryginalnego materiału