Tego co wydarzyło się później, nie spodziewali się prawdopodobnie sami stróże prawa. Napastnik rzucał w drzwi i elewację budynku kolejne butelki z substancją łatwopalną, co wzniecało ogień. Funkcjonariusze ugasili płonący budynek i ruszyli w pościg za mężczyzną, który, trzymając w jednej ręce butelkę wypełnioną substancją łatwopalną, a w drugiej zapalniczkę, kierował wobec nich groźby ich podpalenia.
W toku postępowania, prokurator przedstawił 59-latkowi dodatkowe zarzuty związane z kierowaniem gróźb pozbawienia życia oraz znieważeniem innego funkcjonariusza publicznego.
- Czynu tego dopuścił się w marcu 2024 r., wysyłając z aresztu korespondencję, w której za