Poszła się ubrać, żeby jechać na "komendę". Wtedy oszust uciekł

2 godzin temu
100 tysięcy złotych, blisko 4,5 tys. euro oraz dwa tysiące dolarów. Taką kwotę 89-latka dała mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania. Podawał się za funkcjonariusza CBŚP. Wcześniej zadzwonił do niej inny oszust, który wypytywał, czy będzie w domu, bo ma dla niej przesyłkę. Policjanci z Białegostoku apelują o rozwagę i szukają sprawców.
Idź do oryginalnego materiału