Z kraju: 9-letni chłopiec walczył o życie ojca. Ratownicy mają bardzo istotny apel

wdi24.pl 5 godzin temu

W sobotni poranek 21 czerwca w okolicach Brzegu Dolnego doszło do dramatycznych wydarzeń. 9-letni Julek wezwał numer alarmowy, uruchamiając skomplikowaną akcję ratunkową, w której udział wzięły straż pożarna oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Mimo heroicznych wysiłków, życia ojca chłopca nie udało się uratować. Ratownicy zaapelowali do wszystkich rodziców: "Rozmawiajcie z dziećmi o wzywaniu pomocy. To może uratować życie". Zgłoszenie trafiło na numer alarmowy o godz. 6.30. Po drugiej stronie słuchawki znajdował się 9-letni Julek, który poinformował operatora, iż jego ojciec potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej. Chłopiec, mimo swojego młodego wieku, zachował niezwykły spokój i opanowanie. Przekazał, iż jego tata doznał nagłego zatrzymania krążenia. Pierwszym wyzwaniem dla służb ratunkowych była lokalizacja. – Otrzymaliśmy przybliżone miejsce, ale nie było ono precyzyjne – relacjonują strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzegu Dolnym. Julek nie potrafił dokładnie określić, gdzie znajduje się samochód, w którym przebywał z ojcem. Kluczową wskazówką okazała się marka pojazdu – BMW. Ratownicy podejrzewali, iż chłopiec i jego ojciec mogą znajdować się w rejonie stawów w okolicach Pogalewa Małego i Pogalewa Wielkiego. Był to jednak rozległy teren do przeszukania. Do akcji włączono helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Wrocławia, który z po

Idź do oryginalnego materiału