Wyzwiska na sesji rady miejskiej w Lewinie Brzeskim padły pod koniec marca. Wtedy pod obrady trafił obywatelski projekt uchwały zobowiązującej władze gminy, aby nie przyjmowały imigrantów. Na kilka dni przed sesją wśród mieszkańców zaczęły krążyć plotki, iż mają oni być ulokowani na terenie dawnej cukrowni.
– Taka sama bzdura jak to, iż premier Donald Tusk kazał burmistrzowi Arturowi Kotarze okłamywać mieszkańców w sprawie przyjazdu migrantów, bo inaczej zakręci kurek z pieniędzmi dla gminy. Nie ma takiej prawnej możliwości – mówił wtedy Robert Laszuk, przewodniczący rady miejskiej w Lewinie Brzeskim.
Zwracał uwagę, iż wszystko dzieje się w toku kampanii prezydenckiej, a plotki wśród mieszkańców kolportują osoby przyjezdne, związane ze skrajną prawicą.
– Zachęcali mieszkańców, by przyszli na sesję. Straszyli, iż imigranci już tu jadą i iż to ostatnia szansa, by to zatrzymać – opisywał.
Wyzwiska na sesji rady miejskiej w Lewinie Brzeskim. „Spier…jcie, k…a, zdrajcy, k…a, Polski!”
Wśród tych, którzy wtedy przyszli na sesję, był Roman P. Pojawił się w częściowym umundurowaniu, z wojskowym beretem na głowie. Gdy okazało się, iż nie ma podstaw, aby uchwałę antyimigrancką podejmować, zaczął wyzywać radnych.
– To jest potwarz, k…a, co wy robicie! Spier…jcie, k…a, zdrajcy, k…a, Polski! Nie chcę czarnuchów tutaj, rozumiecie?! Dzieci będą zagrożone! Spier…jcie, k…y! Spier…jcie! – pokrzykiwał chodząc po sali obrad.
Gdy Roman Laszuk chciał go uspokoić, Roman P. odkrzyknął: – Stul mordę, ponieważ zdradzasz nasz naród! Polska dla Polaków! – wołał.
Ostatecznie przewodniczący przerwał sesję i zawiadomił policję. Zanim mundurowi dojechali, Roman P. wyszedł z sali. Funkcjonariusze zajęli się sprawą, a pod koniec sierpnia awanturnik usłyszał zarzuty.
– Dotyczą one publicznego znieważenia grupy osób ze względu na przynależność rasową oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych – mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
– Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił też składania wyjaśnień – informuje Stanisław Bar.
Romanowi P. grozi do trzech lat więzienia.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania