Wyrwał z rąk telefon, pobił właściciela i po chwili wpadł

6 godzin temu

Nawet na 10 lat do wiezienia może trafić 34-latek zatrzymany przez polkowickich policjantów. Mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież rozbójniczą. Mężczyzna wyrwał z rąk przypadkowego przechodnia telefon, a potem uderzył gdy ten chciał odzyskać swoją własność.

Mundurowi patrolujący ulice Polkowic zostali powiadomieni o kradzieży telelfonu i pobiciu jednego z mieszkańców, do którego doszło na ulicy Skrzetuskiego. Mając rysopis sprawcy rozpoczęli poszukiwania i bardzo gwałtownie namierzyli podejrzanego w parku nieopodal ulicy Kominka.

– Chwilę później 34-latek został zatrzymany. gwałtownie okazało się, iż dla siedzącego w radiowozie mężczyzny to nie pierwszy konflikt z prawem. Funkcjonariusze sprawdzili podejrzewanego w policyjnych systemach informatycznych, gdzie okazało się, iż adresat interwencji jest poszukiwany w związku z koniecznością odbycia kary 12 dni więzienia za kradzież – powiedział nam Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP Polkowice.

Zanim mężczyzna został przetransportowany do zakładu karnego we Wrocławiu usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Teraz grozi mu kolejnych 10 lat odsiadki.

Idź do oryginalnego materiału