Wyprzedzał na podwójnej ciągłej, z naprzeciwka jechał radiowóz. WIDEO

1 tydzień temu

Zapewne zdziwił się kierujący SUV-em, gdy podczas manewru wyprzedzania na podwójnej ciągłej zobaczył jadący z naprzeciwka radiowóz. Jeszcze bardziej zdziwili się inni uczestnicy ruchu, gdy zobaczyli reakcję policji.

Podwójna linia ciągła, oznaczana jako P-4, stanowi jedno z kluczowych narzędzi zapewniających bezpieczeństwo na drogach. Wprawdzie podwójna linia ciągła nie zabrania samego wyprzedzania, ale uniemożliwia wykonanie tego manewru, jeżeli wymaga on jej przekroczenia. Zgodnie z przepisami kodeksu drogowego, kierowcom nie wolno przekraczać ani najeżdżać na tego typu oznakowanie, co w praktyce eliminuje możliwość wyprzedzania na tak oznakowanych odcinkach dróg.

Złamanie zakazu wyprzedzania na podwójnej ciągłej skutkuje mandatem w wysokości 200 zł oraz 5 punktami karnymi. Warto także zwrócić uwagę, iż w miejscach, gdzie pojawia się podwójna linia ciągła zwykle występuje ona ze znakiem B-25 „Zakaz wyprzedzania”. Za złamanie zakazu wyprzedzania ustawodawca wprowadził surowsze kary – mandat wynosi 1000 zł, a na konto kierowcy dopisywane jest również 5 punktów karnych.

Ignorowanie zakazu przekraczania podwójnej linii ciągłej to nie tylko kwestia narażania się na mandat i punkty karne, ale przede wszystkim stwarzania poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa na drodze. Stąd też dziwi reakcja mundurowych na sytuację, która miała miejsce w dniu wczorajszym na drodze krajowej nr 30 w Olszynie (powiat lubański).

Jadące prawidłowo w kierunku Lubania pojazdy w pewnym momencie zaczął wyprzedzać kierujący SUV-em. Przekroczył on podwójną linię ciągłą i ze sporą prędkością wyprzedzał kolejne pojazdy. prawdopodobnie kierowca tego SUV-a mocno się zdziwił, gdy zobaczył jadący z naprzeciwka policyjny radiowóz. Równie mocno zdziwili się pozostali uczestnicy ruchu, gdy zobaczyli reakcję mundurowych na zachowanie kierowcy łamiącego przepisy.

Gdy wszyscy spodziewali się, iż policjanci włączą sygnały i ruszą za łamiącym prawo, to funkcjonariusze przejechali, jak gdyby nigdy nic i pojechali dalej, co zostało uwiecznione na nagraniu z rejestratora jednego z samochodów.

– Policjanci nie zareagowali na wyprzedzanie na zakazie i przekroczenie prędkości. Nigdzie dalej pojazd nie został zatrzymany. – relacjonuje autor nagrania.

Idź do oryginalnego materiału