W Polsce coraz trudniej wypłacić gotówkę. Jak podaje Narodowy Bank Polski, tylko w ciągu ostatniego roku zlikwidowano ponad 1300 bankomatów. w tej chwili działa ich niespełna 21 tysięcy – najmniej od ponad dekady. Spadek ten nie jest przypadkowy. Banki ograniczają liczbę urządzeń ze względu na koszty, a równocześnie Unia Europejska wprowadza przepisy, które mocno ograniczają gotówkowy obrót.

Fot. Warszawa w Pigułce
W praktyce oznacza to, iż osoby przyzwyczajone do wypłat w tradycyjny sposób, zwłaszcza seniorzy i mieszkańcy mniejszych miejscowości, coraz częściej napotykają problemy. Banki wprowadzają dodatkowe procedury, a niektóre placówki rezygnują całkowicie z obsługi gotówkowej. To nie tylko efekt oszczędności, ale i dostosowywania się do nadchodzących regulacji unijnych.
Gotówka pod kontrolą Brukseli. Limit do 10 tysięcy euro
Unia Europejska przyjęła przepisy, które wprowadzają sztywne limity dla transakcji gotówkowych. Od 2027 roku niemożliwe będzie dokonanie zakupu za więcej niż 10 tysięcy euro przy użyciu gotówki. W przypadku transakcji powyżej 3 tysięcy euro, instytucje będą zobowiązane do weryfikacji tożsamości płatnika.
Jak zauważa portal Gospodarka Dziennik.pl, zmiany są częścią szerokiej strategii walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Oficjalnie chodzi o większe bezpieczeństwo i przejrzystość, ale krytycy ostrzegają przed eliminacją prywatności finansowej i ograniczeniem swobody obywateli. Wprowadzenie takich limitów praktycznie uniemożliwia anonimowe dysponowanie własnymi środkami w większych kwotach.
Polska dostosowuje się do trendu. Gotówka znika po cichu
Choć Polska formalnie nie wprowadziła jeszcze podobnych limitów, to wiele wskazuje na to, iż zmiany są kwestią czasu. Już teraz wypłata większych kwot w placówkach bankowych bywa problematyczna – w niektórych przypadkach trzeba ją zgłaszać z wyprzedzeniem. Wypłaty na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych wymagają dodatkowej autoryzacji, a część banków ogranicza godziny dostępności gotówki w kasach.
Równocześnie banki stawiają na rozwój płatności elektronicznych. Zachęty do korzystania z aplikacji, terminali i bankowości internetowej idą w parze z wycofywaniem klasycznej obsługi. Jak podaje portal Bankier.pl, coraz więcej banków rezygnuje z utrzymywania bankomatów w miejscowościach poniżej 10 tysięcy mieszkańców. Dla części obywateli to realne wykluczenie finansowe.
Gotówka w defensywie, a alternatywa nie dla wszystkich
Eksperci wskazują, iż cyfryzacja usług finansowych niesie wiele korzyści – szybkość, wygodę, niższe koszty operacyjne. Problemem jest jednak to, iż nie wszyscy są na tę zmianę gotowi. W Polsce przez cały czas blisko 5 milionów obywateli nie korzysta aktywnie z bankowości elektronicznej. Osoby starsze i mieszkańcy terenów słabo zurbanizowanych są szczególnie narażeni na ograniczenia wynikające z zaniku gotówki.
Dla nich brak dostępu do bankomatu czy obowiązek zgłoszenia wypłaty większej kwoty może oznaczać nie tylko niedogodność, ale realne utrudnienie w zarządzaniu codziennymi wydatkami. Jak zauważa portal Money.pl, osoby starsze często nie posiadają telefonów ani dostępu do internetu, co uniemożliwia im korzystanie z systemów płatności cyfrowych.
Cyfrowa rewolucja bez równowagi?
Unia Europejska dąży do całkowitej przejrzystości finansowej i ograniczenia anonimowego obrotu pieniędzmi. Z jednej strony pomaga to w zwalczaniu przestępczości gospodarczej, z drugiej jednak rodzi pytania o prawo do prywatności finansowej. Zmniejszająca się dostępność gotówki i nowe obowiązki w bankach wpisują się w szerszy proces kontroli nad przepływami finansowymi.
Jeśli w nadchodzących latach Polska wprowadzi pełne dostosowanie do unijnych regulacji, korzystanie z gotówki w dużych transakcjach stanie się niemożliwe. A wypłata własnych pieniędzy – znacznie bardziej skomplikowana niż dziś.
Chcesz lead lub post do tego tematu? Mam też gotowy pomysł na nagłówek Discoverowy, jeżeli planujesz to wypuścić w tym formacie – daj tylko znak.