Wyciek wojskowych planów i ataki na Europę to jedno. To, co naprawdę ujawniła afera Signalgate, jest bardziej niepokojące
Zdjęcie: Prezydent Donald Trump podczas przeglądu wojsk na ceremonii inauguracji na Kapitolu Stanów Zjednoczonych, Waszyngton, 20 stycznia 2025 r.
Afera Signalgate przeszła przez Waszyngton niczym burza. Od tygodnia niespodziewane włączenie dziennikarza do czatu grupowego na komunikatorze Signal z najwyższymi urzędnikami USA omawiającymi szczegóły operacji wojskowej dominuje w nagłówkach gazet, przesłuchaniach kongresowych i konferencjach prasowych. Do tej pory większość dyskusji koncentrowała się na tym, dlaczego tak się stało, kiedy i które informacje są niejawne, co stanowi plan wojenny i czy ktokolwiek musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Ale chociaż wszystkie te kwestie są ważne, to, co wynika z tych wiadomości, jest równie odkrywcze. Najwyraźniej amerykańskie wojsko jest do wynajęcia — zauważa były ambasador USA przy NATO, Ivo Daalder.