Przypomnijmy: 60-letni Jacek T. podczas dyżuru w placówce miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad trzynastoletnim wychowankiem. Tego samego dnia chłopiec próbował popełnić samobójstwo, wieszając się w pomieszczeniu z prysznicami. Został odcięty, reanimowany, przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego do szpitala w Legnicy i po kilku tygodniach wybudzony ze śpiączki. Stan dziecka ulega systematycznej poprawie, wciąż jednak nie jest na tyle dobry, by prokurator mógł je przesłuchać. W najbliższym czasie raczej to się nie zmieni.
Z zabezpieczonej dokumentacji medycznej wynika, iż chłopak już wcześniej podejmował próby samobójcze. Dlatego prokuratura c