Dzisiejszej nocy w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim doszło do eksplozji w polu kukurydzy. Od wczesnych godzin rannych pracują na miejscu służby wojskowe, policyjne i prokuratura. Na miejscu są też służby wojewody lubelskiego.Po godzinie 10.00 w kwestii wybuchu niezidentyfikowanego obiektu, który eksplodował nad polem kukurydzy, wypowiadał się minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. - Analizujemy wszystkie scenariusze. Systemy radiolokacyjne nie zanotowały naruszenia przestrzeni powietrznej, ale drony bo prawdopodobnie mówimy o dronie, to małe obiekty. Nie nosi to na razie znamion o charakterze militarnym, na razie podkreślam. Nie musiał to być dron wojskowy, ale może przemytniczy. Nie możemy też wykluczyć sabotażu. Zdarzenia z dronami wlatującymi na terytorium Litwy czy Rumunii są nam znane i miały podobny przebieg do tego u nas. Na ten moment badamy każdą z trzech wersji:
drona rosyjskiego, przemytniczego a także aktu sabotażu na terenie Polski.W rannym oświadczeniu Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazywało natomiast: „ (…) po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi. Informacja o znalezieniu obiektu, który według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem, została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego. (…)”Przed chwilą zakończyła się w Osinach konferencja prasowa prokuratora okręgowego Grzegorza Trusiewicza z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Prokurator potwierdza, iż w miejscu eksplozji znaleziono szczątki drona. Prokurator okręgowy Grzegorz Trusiewicz o pierwszych pierwszych przypuszczeniach co do obiektu, który eksplodował w Osinach (fot. J. Danielewicz) Wstępnie możemy wykluczyć opcję cywilną. Również możemy wykluczyć, iż był to dron przemytniczy. Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, iż to obiekt wojskowy. w tej chwili realizowane są prace dronem, który oględzinuje cały teren. Ten został podzielony na sektory. Służby przewiozły skaner 3D, który pozwoli nam odtworzyć miejsce zdarzenia. Na miejsce przyjadą również żołnierze WOT, by dokładnie przeszukać cały obszar, by nic nie zostało pominięte. Czekamy na biegłego wojskowego - informował na briefingu prokurator Trusiewicz. Prokurator nie jest w stanie wykazać jakiej produkcji był to obiekt latający i z jakiego kraju pochodził. Postępowanie prokuratury prowadzone jest w kierunku art. 163 kk czyli sprowadzenie zdarzenia powszechnie niebezpiecznego pod wpływem materiałów wybuchowych. - Zabezpieczone na terenie przeszukania elementy zostaną przekazane najprawdopodobniej biegłemu z zakresu wojskowości. – Sprawa będzie prowadzona przez wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie – dodaje prokurator Trusiewicz. Tymczasem, jak informuje PAP, opierając się o źródła zbliżone do MON, na teren Osin miał spaść dron bojowy bez głowicy bojowej, tzw. wabik.CZYTAJ TEŻ: