Policjanci zatrzymali 40-latka, który wjechał na cudzą posesję. Uciekł przez pole kukurydzy i według testu jechał po amfetaminie.
Policjanci z Komisariatu w Kętach dostali zgłoszenie z Łęk, właściciele posesji zauważyli nieznajomego mężczyznę, który przyjechał na rowerze, po czym uciekał, dlatego patrol ruszył w teren. Funkcjonariusze przeczesali okolice, odnaleźli podejrzanego w łanie kukurydzy, zatrzymali 40-letniego mieszkańca Kęt i sprawdzili jego stan.
Alkosensor nie potwierdził alkoholu, narkotester w ślinie wykazał amfetaminę, policjanci pobrali krew do badań toksykologicznych, przewieźli mężczyznę do pomieszczeń dla zatrzymanych w oświęcimskiej komendzie, zabezpieczyli też rower. Mundurowi kwalifikują sprawę jako naruszenie miru domowego oraz kierowanie rowerem pod wpływem środków odurzających.
Za naruszenie miru domowego grozi grzywna, ograniczenie wolności albo więzienie do roku, za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości lub po narkotykach mandat wynosi 2500 złotych, sąd może nałożyć do 30 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych.