Witam Państwa.
Władimir Putin rządzi Rosją od ponad 25 lat, zawsze otoczony wąskim wewnętrznym kręgiem. Niektórzy wieloletni sojusznicy, jak jego znajomi z Petersburga Jurij Kowalczuk, często nazywany „osobistym bankierem” Putina, i miliarder Giennadij Timczenko, pozostają blisko. Inni, jak były minister obrony Siergiej Iwanow, stopniowo popadli w niełaskę. Niektórzy, jak jego przyjaciel z dzieciństwa Piotr Kołbin, były rzeźnik, który stał się oligarchą, już nie żyją. Ale wśród najbliższych Putina jest jedna grupa. Nie ubiegają się o wysokie stanowiska, a jednak często je osiągają. Są lojalni wobec głowy państwa i gotowi bronić go za cenę własnego życia. Pozostali przy nim choćby w czasie pandemii COVID-19, kiedy izolował się w swoich prezydenckich murach. Dbają o bezpieczeństwo jego dzieci.
To ochroniarze Władimira Putina.
Analitycy z Centrum Dossier zbadali, w jaki sposób działa Prezydencka Służba Bezpieczeństwa (SBP FSO), identyfikując ochroniarzy i Władimir Putin rządzi Rosją od ponad 25 lat, zawsze otoczony wąskim wewnętrznym kręgiem. Niektórzy wieloletni sojusznicy, jak jego znajomi z Petersburga Jurij Kowalczuk, często nazywany „osobistym bankierem” Putina, i miliarder Giennadij Timczenko, pozostają blisko. Inni, jak były minister obrony Siergiej Iwanow, stopniowo popadli w niełaskę. Niektórzy, jak jego przyjaciel z dzieciństwa Piotr Kołbin, były rzeźnik, który stał się oligarchą, już nie żyją.
Ale wśród najbliższych Putina jest jedna grupa. Nie ubiegają się o wysokie stanowiska, a jednak często je osiągają. Są lojalni wobec głowy państwa i gotowi bronić go za cenę własnego życia. Pozostali przy nim choćby w czasie pandemii COVID-19, kiedy izolował się w swoich prezydenckich murach. Dbają o bezpieczeństwo jego dzieci.
To ochroniarze Władimira Putina.
Centrum Dossier zbadało, w jaki sposób działa Prezydencka Służba Bezpieczeństwa (SBP FSO), identyfikując ochroniarzy i współpracowników rosyjskiej głowy państwa, analizując ich wzorce przemieszczania się i odkrywając, w jaki sposób Putin jest chroniony przed próbami zamachu, otruciem i inwigilacją.
«Zaangażowani ludzie, patrioci»
„Fidel Castro powiedział mi:
'Czy wiesz, dlaczego wciąż żyję?’.
Zapytałem: 'Dlaczego?’.
Powiedział:
„Bo zawsze sam dbałem o swoje bezpieczeństwo” – opowiadał Władimir Putin w rozmowie z reżyserem Oliverem Stone’em.
Oficer FSO Nikita Belenky odniósł się do tej wymiany zdań w wywiadzie dla filmu Nasza służba:
„Władimir Władimirowicz wspomniał o tym. Jesteśmy więc produktem Jego wizji i Jego przywództwa. Dlatego jestem pewien, iż nam ufa i może na nas polegać”.
Belenky jest członkiem Prezydenckiej Służby Bezpieczeństwa (SBP), kluczowej i zasadniczo autonomicznej jednostki w ramach Federalnej Służby Ochrony (FSO). SBP jest odpowiedzialna nie tylko za ochronę rosyjskiego przywódcy, ale także za zabezpieczenie jego licznych rezydencji, przygotowywanie posiłków, sprzątanie pomieszczeń, a choćby koszenie trawnika w rezydencji Nowo-Ogariowo.

Nikita Belenky / czerwone kółko / za członkami delegacji podczas wizyty Władimira Putina w Serbii, styczeń 2019 r. Źródło: kremlin.ru
Belenky jest jednym z ludzi, którzy towarzyszą Putinowi, gdziekolwiek się pojawi. On i jego koledzy można dostrzec na niemal każdym zdjęciu rosyjskiego przywódcy, zarówno podczas podróży krajowych, jak i zagranicznych. To są jego osobiści ochroniarze. Rzadko zajmują centralne miejsce, ale wyróżniają się z każdego tłumu – zwłaszcza Belenky. Ma dwa metry wzrostu i góruje nad Putinem o prawie półtorej głowy. W młodości był zawodowym koszykarzem. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Prezydenta nie udzielają wywiadów. Podczas gdy emerytowani pracownicy mogą czasami dzielić się szczegółami na temat swojej przeszłej pracy, aktywni ochroniarze mają surowy zakaz – z wyjątkiem rzadkich przypadków. W 2021 roku Fundacja „Tainitsky Sad” wyprodukowała film dokumentalny z okazji 30. rocznicy powstania SBP. Film został nakręcony w rezydencji Putina w Nowo-Ogariowie, a co najmniej 11 osób – od ochroniarzy po ogrodników – przemawiało do kamery. Oczywiste jest, iż taki dostęp mają do niego uczestnicy filmu. Belenky musiał zrezygnować ze sportu po śmierci matki, o czym opowiada w Our Service:
„Rozmawiałem z moim ojcem. Powiedział: 'Idź, idź w moje ślady’. I zapadła decyzja o wstąpieniu do służby.» Podobnie jak wielu w SBP, przyszły ochroniarz Putina zaczynał karierę w służbie komendantury Kremla:
„To są faceci w mundurach na posterunkach. W święta, 9 maja, często pokazuje się je w telewizji.»
Nie wszyscy w SBP zostali jednak zwerbowani przez służbę wartowniczą. Centrum Dossier zidentyfikowało 33 prezydenckich ochroniarzy, którzy towarzyszyli Putinowi w podróżach w 2024 roku. Ich zdjęcia zostały opublikowane przez służbę prasową Kremla bez nazwisk, ale zostali zidentyfikowani dzięki technologii rozpoznawania twarzy. Większość z tych ochroniarzy ma – lub miała wcześniej – konta w mediach społecznościowych zarejestrowane na swoich prywatnych telefonach komórkowych. Inni brali udział w zawodach sportowych, a ich nazwiska pojawiały się w tabelach wyników. Jeden z oficerów starał się pozostać anonimowy, ale opublikował zdjęcie swoich epoletów z dołączoną kartką papieru, na której widniał jego stopień i prawdziwe nazwisko.
Średnia wieku ochroniarzy Putina to 36 lat. Większość z nich pochodzi z prowincji (14 osobników) lub małych miast w obwodzie moskiewskim (10 osób); 8 pochodzi z Moskwy, a jeden z Sankt Petersburga. Wszyscy pochodzą z europejskiej części Rosji, a większość z nich jest wyjątkowo wysoka.
Jest to jeden z wymagań dotyczących zatrudnienia, jak wyjaśnia szef sił specjalnych SBP Alexander Dumsky w filmie dokumentalnym Our Service:
„Pracownik musi widzieć wszystko z góry”.
Wszystkie mają krótkie fryzury. Wąsy, brody, tatuaże i kolczyki (przynajmniej na widocznych częściach ciała) są zabronione.
Wielu ochroniarzy wstąpiło do służby po ukończeniu Akademii FSO w Orle, głównej jednostki szkoleniowej dla federalnych strażników bezpieczeństwa, ale niektórzy pochodzili z innych struktur. Na przykład co najmniej dwie osoby służyły wcześniej w FSB, następcy KGB. Dumsky stwierdził, iż prezydencka ochrona często rekrutuje się z sił specjalnych SBP, które z kolei wybierają kandydatów z innych agencji i bezpośrednio z akademii wojskowych.
Są też wyjątki:
zastępca szefa grupy operacyjnej SBP Michaił Podrezow powiedział, iż po ukończeniu Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Geodezji i Kartografii najpierw wstąpił do specjalnej służby łączności i informacji FSO, zmienił kwalifikacje, a ostatecznie przeniósł się do prezydenckiej służby bezpieczeństwa. Wśród ochroniarzy Putina zidentyfikowano również absolwentów Wszechrosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Sprawiedliwości i MGIMO, czołowej rosyjskiej uczelni dla dyplomatów, oficerów wywiadu i urzędników państwowych.

Oficer Federalnej Służby Ochrony (FSO) obserwuje, jak Władimir Putin wchodzi na scenę w Wałdajskim Klubie Dyskusyjnym, listopad 2024 r. Źródło: kremlin.ru
Ochroniarze przechodzą te same etapy selekcji, co inni pracownicy FSO, przechodząc wiele rozmów kwalifikacyjnych.
«Proces był dokładny:
selekcja profesjonalna, badanie wariografem i różne rozmowy kwalifikacyjne. Badali, kim jesteś i co dzieje się w twojej głowie” – powiedział kapitan FSO Gleb Karakułow, który uciekł z kraju w październiku 2022 roku. Pracował w specjalnej służbie łączności, więc w jego przypadku selekcja zawodowa obejmowała testy logiczne i matematyczne. Pozostałe etapy są standardowe w całym FSO. Wariograf służy do sprawdzania powiązań z obcymi krajami lub organizacjami przestępczymi.
Z każdym wnioskodawcą spotyka się również psycholog, którego głównym celem jest potwierdzenie jego patriotyzmu.
„W osobistym wywiadzie ustalamy, czy ta osoba podejmuje świadomą decyzję o dołączeniu, czy to naprawdę jest jej wybór, a nie jej rodziców lub krewnych, którzy mówią: «Idź tutaj, jest dobrze, jest prestiżowo, nauczą cię wszystkiego». Są to jednostki zaangażowane, patrioci swojego kraju, które wstępują do służby, aby bronić ojczyzny i służyć państwu. Oni podążają za polityką obecnego rządu” – wyjaśnił oficer SBP Oleg Machalin w filmie dokumentalnym Nasza Służba. Machalin jest odpowiedzialny za ochronę oficjalnych rezydencji.
Kolejnym kluczowym kryterium jest sprawność fizyczna. „Oczywiście, mamy piłkarzy i hokeistów, ale większość naszych ludzi posiada tytuły sportowe lub stopnie w różnych sztukach walki” – podkreślił Machalin.
Wspinanie się po szczeblach kariery i przejście na stanowisko ochroniarza to nie jedyne sposoby na zwiększenie wynagrodzenia w FSO. Inną opcją jest krótkie rozmieszczenie w strefie walki bez realnego zagrożenia życia. Gleb Karakułow powiedział , iż kolega z prezydenckiego departamentu komunikacji poleciał z Putinem do Syrii: „Putin odwiedził bazę lotniczą i rozmawiał z personelem wojskowym. Nasz pracownik nigdy nie opuścił samolotu, ale mimo to otrzymał status weterana wojennego. » Wraz z tym statusem pojawiły się wszystkie związane z nim korzyści. Według Karakułowa, oficerowie z jednostki specjalnej SBP również stali się weteranami w ten sam sposób po samym wyjeździe na Ukrainę.
Jeszcze do niedawna oficjalne pensje funkcjonariuszy osobistej ochrony Putina były stosunkowo skromne. Z rejestrów podatkowych wynika, iż jeden z nich zarabiał 56 000 rubli miesięcznie w 2015 r. (922 USD), podczas gdy w 2018 r. trzech pracowników SBP miało pensje w wysokości 80 000 rubli (1280 USD).
Od tego czasu płace prawdopodobnie wzrosły, a kilka osób zarabia w tej chwili od 180 000 do 226 000 rubli (1945 i 2443 USD). Jest to kwota wyższa niż średnia pensja FSO. Na przykład Karakułow stwierdził, iż pod koniec 2022 roku, na krótko przed wyjazdem z kraju, zarabiał około 82 000 rubli (1197 USD), a z dodatkami na podróże i płatnymi nadgodzinami jego dochody mogły osiągnąć 100 000 rubli (1460 USD).
Na tropie cienia Putina
«Te zespoły są dobrze skoordynowane; Ludzie współpracują ze sobą od lat. Oczywiście, mają łączność radiową, ale jest też poczucie koleżeństwa” – powiedział Nikita Belenky. Jednostka podróżnicza SBP składa się z kilku osób, które nie opuszczają Władimira Putina podczas jego wizyt. Z oficjalnych archiwów fotograficznych wynika, iż ochroniarzami, którzy najczęściej towarzyszyli Putinowi w podróżach w ciągu ostatniego roku, byli: Anton Afinogenow, Andriej Annenkow, Aleksandr Gorelikow, Anatolij Koczkin, Konstantin Panin, Maksym Stiepanow, Dmitrij Fomin, Jarosław Czubko i Jurij Szczurow.

Oficerowie SBP Aleksandr Gorelikow (pierwszy od lewej na pierwszym planie) i Maksym Stiepanow (drugi od lewej) podczas wizyty Putina w Czeczenii, sierpień 2024 r. Źródło: kremlin.ru
Analitycy Centrum Dossier zbadali, w jaki sposób numery telefonów kilku ochroniarzy są zapisywane na listach kontaktów ich znajomych. Nietypowe znaczniki znaleziono u pięciu pracowników SBP. Numery Pawła Gnieźdiłowa, Maksyma Gucenki i Witalija Kemenowa zostały zapisane z dopiskiem «góra», podczas gdy Nikita Bielenky i Andriej Łastovecki mieli do swoich kontaktów dołączone «brzeg». Mogą to być znaki wywoławcze grup turystycznych SBP, do których ci pracownicy są przypisani.
Ochroniarze podróżują z Władimirem Putinem na pokładzie prezydenckiego samolotu. Przejazdy te nie pojawiają się w krajowej bazie danych, w której rejestrowane są zakupione bilety na wszystkie środki transportu w Rosji. Jednak komercyjne loty oficerów pojawiają się w tym systemie. Anonimowe źródło informacji dostarczyło analitykom Dossier dane z bazy danych, z których wynika, iż ochroniarze Putina często podróżują lotami do Soczi i Symferopola, a także szybkimi pociągami «Sapsan» między Moskwą a Sankt Petersburgiem.
Putin ma trzy rezydencje w Soczi i okolicach:
Bocharov Ruchei w mieście, Achipse w pobliżu kurortu Krasnaya Polyana, gdzie on i jego rodzina jeżdżą na nartach, oraz pałac na przylądku Idokopas, położony między Soczi a Gelendżykiem. Ten ostatni pozostało w remoncie, ale biorąc pod uwagę skalę budowy i wydatki, wydaje się, iż ma być główną rezydencją rosyjskiego przywódcy.
Lotnisko w Symferopolu to najbliższe lotnisko cywilne względem państwowej daczy nr 6 we wsi Oliwa, gdzie rodzina Putina zwykle przebywa w sierpniu. Pociąg «Sapsan» zatrzymuje się na stacjach Uglovka i Okulovka, gdzie wysiadają funkcjonariusze SBP.
Tymi samymi trasami podróży podróżowała matka dzieci Putina Alina Kabajewa, jej bliscy, córka Putina Maria Woroncowa i wieloletni współpracownik prezydenta Giennadij Timczenko. W ten sposób docierają do rezydencji prezydenta nad jeziorem Wałdaj, na północ od Moskwy, rozległej i wystawnej posiadłości, w której jego rodzina spędza większość roku.

Oficer SBP Andriej Łaśtajcki za ministrem sportu Witalijem Mutko w wiosce olimpijskiej w Soczi, luty 2014 r. Źródło: kremlin.ru
Tymi trasami często podróżują ochroniarze Oleg Barczenko i Andriej Łastovecki. W ostatnich latach odwiedzili oni lotnisko Adler odpowiednio co najmniej 7 i 14 razy. Jest to jednak dalekie od rekordu.
Analitycy Centrum Dossier zidentyfikowali trzech ochroniarzy Putina, z których każdy latał do Soczi ponad 100 razy: Witalija Kęmenowa, Aleksieja Mielnikowa i Konstantina Panina. Ci sami oficerowie byli też najczęstszymi posiadaczami biletów na dworce kolejowe Uglovka i Okulovka.
Kemenov w ostatnich latach nie chronił samego Putina, ale raczej jego synów, według źródła informacji z personelu domowego prezydenta. Jego częste trasy podróży mogą sugerować, iż eskortuje Alinę Kabajewą i jej dzieci w podróżach, a następnie przekazuje obowiązki ochroniarzy kolegom przed powrotem do domu – tylko po to, by później ponownie wyjechać.
Niewykluczone też, iż wśród ochroniarzy rodziny są Mielnikow i Panin, choć przez cały czas towarzyszą Władimirowi Putinowi. Innym możliwym wytłumaczeniem jest to, iż oficerowie ci wykonują specjalne zadania dla prezydenta, gdy ten przebywa np. w Soczi.
Bez względu na prawdziwy powód tych ruchów, schematy podróży ochroniarzy sugerują, iż Kemieńow, Mielnikow i Panin odgrywają znaczącą rolę w wewnętrznym kręgu Putina.
W ostatnich latach osoby z tej bliskiej grupy zostały powołane na stanowiska kierownicze zarówno w FSO, jak i w innych agencjach rządowych.

Oficerowie SBP Konstantin Panin (trzeci od lewej) i Aleksander Gorelikow (po prawej) podczas wizyty Putina na Rosyjskim Uniwersytecie Sił Specjalnych, sierpień 2024 r. Źródło: kremlin.ru
«Wybrana Kasta »
«Możesz spojrzeć na ludzi, którzy przyszli z naszej usługi i zobaczyć, co osiągnęli. I uważam, iż udało im się to zasłużenie, ponieważ nasz system przygotowuje wysoko wykwalifikowanych specjalistów; Są doskonałymi menedżerami. Istnieje termin „osoby zarządzające sytuacjami kryzysowymi”; to, co mamy, to coś podobnego, rodzaj poligonu szkoleniowego dla menedżerów kryzysowych” – powiedział Nikita Belenky, zauważając, iż on sam w tej chwili studiuje na kierunku administracja publiczna.
Jednym z możliwych awansów zawodowych oficera SBP jest stanowisko adiutanta – zasadniczo osobistego asystenta głowy państwa, który pomaga w papierkowej robocie, kontaktuje się z podwładnymi i zarządza codziennymi sprawami praktycznymi. Adiutanci są też przydzielani do członków rodziny Putina, takich jak jego młodsza córka Katerina Tichonowa, a także do premiera. Dokładna liczba adiutantów służących rosyjskiemu przywódcy nie jest znana. Analitycy z Centrum Dossier ustalili jednak, iż co najmniej sześć osób zajmuje to stanowisko w tym samym czasie.
Adiutanci pozostają poza zasięgiem opinii publicznej, ale zidentyfikowano jednego z obecnych adiutantów jako Aleksandra Siewriukowa, urodzonego w 1966 roku. Podróżował wraz z obecnym dyrektorem Gwardii Narodowej Wiktorem Zołotowem, adiutantami Aleksandrem Kulenkowem i Siergiejem Morozowem oraz Dmitrijem Verchowem, szefem głównego wydziału medycznego Administracji Prezydenta Dmitrijem Werbowem.
Kiedy adiutant jest z Putinem, otrzymuje służbowy telefon komórkowy. Centrum Dossier uzyskało numer, który widnieje na listach kontaktowych pod znakiem wywoławczym «Zarja» („Świt»). W książce adresowej osoby osobiście zaznajomionej z Putinem jest zapisany jako „zawsze na służbie„.
Z zapisów rozmów telefonicznych wynika, iż z numeru tego korzystają tylko pracownicy FSO, a także dyrektor FSO Dmitrij Kochniew i prezydencki zarządca nieruchomości Aleksandr Kołpakow. Analitycy odkryli również rozmowy telefoniczne z żonami Aleksieja Mielnikowa i Andrieja Łaczewickiego, co sugeruje, iż ci oficerowie mogą również zajmować stanowiska adiutantów.

Oficer SBP Aleksiej Mielnikow (drugi od prawej) podczas wizyty Putina w Wałaamie, lipiec 2023 r. Źródło: AP / mk.ru.
Stanowisko adiutanta nie jest jednak obowiązkowym krokiem do awansu zawodowego. Wielu awansowało w hierarchii, nigdy nie piastując tego stanowiska. Jeden z najbardziej znanych ochroniarzy Putina, Aleksiej Dyumin, stwierdził w 2016 roku, iż nigdy nie był adiutantem, ale pracował w jednostkach podróżniczych i ostatecznie awansował na stanowisko zastępcy szefa Dyrekcji Bezpieczeństwa Prezydenta:
„Adiutant to specjalna kasta ludzi wybranych…
Należałem do grupy oficerów zapewniających bezpieczeństwo w całej Rosji i za granicą, wszędzie. Byłem taki sam jak wszyscy inni. Zostaliśmy wybrani, zrobiliśmy to, co należało zrobić, wykonaliśmy powierzone nam zadania”.
Diumin był członkiem zespołu bezpieczeństwa Putina od pierwszego dnia, gdy został premierem w 1999 roku. Pochodzi z rodziny wojskowej, pracował w specjalnej służbie łączności, a później został przeniesiony do tajnej ochrony najwyższych urzędników.
Z biegiem lat zakres obowiązków Dyumina znacznie się rozszerzył:
„Musisz być w pełni świadomy całej sytuacji. Każdy poranek zaczyna się od raportu dla prezydenta na temat podsumowań operacyjnych. Nie tylko podlegają mu służby specjalne, ale musisz być również poinformowany o sprawach regionalnych i sytuacjach nadzwyczajnych… Zdarzało się, iż musiałem przekazywać rozkazy ministrowi lub przydzielać zadania gubernatorowi regionalnemu”.
W rezultacie był jednym z pierwszych oficerów bezpieczeństwa, których Putin przeniósł na stanowisko kierownicze w innej agencji.
W 2014 roku został mianowany zastępcą szefa Głównego Zarządu Sztabu Generalnego i dowodził siłami operacji specjalnych biorącymi udział w aneksji Krymu.
W 2015 r. został wiceministrem obrony, a w 2016 r. został mianowany gubernatorem obwodu tulskiego. Od 2024 r. Diumin pełni funkcję prezydenckiego doradcy i sekretarza Rady Państwa, która została znacznie wzmocniona przez Putina w 2020 r., choć nie stała się jeszcze kluczowym elementem krajobrazu politycznego.
Źródło zbliżone do administracji prezydenckiej uważa, iż nominacja Dyumina jest testem oceniającym jego gotowość do zostania następcą. Inne źródło, również pracujące w administracji, sugeruje, iż jest to raczej honorowa emerytura, zauważając, iż Diumin był jedynym wysokim rangą urzędnikiem, który publicznie wyraził kondolencje z powodu śmierci Jewgienija Prigożyna, znanego jako „szefem Kremla” i założycielem PKW Wagner.
Podobnie jak Dyumin, inni członkowie SBP również doszli do znaczących ról. Wiktor Zołotow, który stał na czele SBP w latach 2000–2013, został w 2016 roku mianowany szefem nowo powstałej Gwardii Narodowej (Rosgwardii). Adiutanci Dmitrij Mironow, Siergiej Morozow i Jewgienij Ziniczew zostali gubernatorami obwodów jarosławskiego, astrachańskiego i kaliningradzkiego.
Mironow jest w tej chwili doradcą prezydenta i szefem komisji ds. służby publicznej. Morozow przeniósł się do Federalnej Służby Celnej, a Ziniczew, po krótkiej kadencji na stanowisku gubernatora, kierował Ministerstwem ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (EMERCOM) przez trzy lata, aż do swojej śmierci w 2021 r. Jego następcą na stanowisku ministra został starszy adiutant Aleksander Kurenkow.
Aleksandr Kołpakow, który stał na czele pionu „V” Służby Bezpieczeństwa Prezydenta (odpowiedzialnej za rezydencję Wałdaja), pełnił wówczas funkcję zarządcy wszystkich nieruchomości prezydenckich.
Inny szef tego samego wydziału, Walerij Pikałow, został w 2019 r. zastępcą gubernatora Petersburga, a od 2024 r. kieruje Federalną Służbą Celną.
Analitycy Centrum Dossier odkryli, iż Walerij Pikałow jest właścicielem dwóch działek na brzegu jeziora Wałdaj, w pobliżu rezydencji Władimira Putina. Według ewidencji nieruchomości (EGRN) ich łączna powierzchnia przekracza 7 hektarów. Pikałow został właścicielem pod koniec 2022 roku. Zdjęcia satelitarne sugerują, iż teren pozostaje na razie nieużywany.

Oficerowie SBP Dmitrij Fomin (trzeci od lewej), Aleksander Lubakow (czwarty od lewej) i Aleksiej Mielnikow (trzeci od prawej) podczas wizyty Putina w Turkmenistanie, październik 2024 r. Źródło: kremlin.ru
Federalna Służba Ochrony (FSO) w obecnym kształcie to także efekt pracy ochroniarzy Władimira Putina. Od 2000 r. na czele agencji stał Jewgienij Murow, absolwent Instytutu Czerwonego Sztandaru KGB z początku lat 70. i oficer Pierwszego Głównego Zarządu, który specjalizował się w wywiadzie zagranicznym. Murow pozostał na czele FSO przez 16 lat, przekraczając maksymalny okres sprawowania tego stanowiska, ale nie przeszedł na emeryturę ze względu na wiek – jego odejście nastąpiło w atmosferze skandalu korupcyjnego.
W 2016 r. do więzienia trafił biznesmen Dmitrij Michalczenko, który miał bliskie powiązania z wysokimi rangą funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa. Jego głównym mecenasem był Murow: współpracownicy biznesmena zajmowali najważniejsze stanowiska w strukturach powiązanych z FSO, jego firmy czerpały zyski z remontów rezydencji państwowych, a on sam był właścicielem portu Bronka – choć rzeczywistym beneficjentem był sam dyrektor FSO. Ostatecznie Michalczenko został skazany na długoletnie więzienie pod zarzutem oszustwa i przemytu, a port został skonfiskowany przez państwo. Organy ścigania nigdy nie przesłuchiwały Murowa, ale mimo to stracił on stanowisko – oficjalnie „na własną prośbę”, jak czytamy w komunikacie Kremla.
Murowa zastąpił Dmitrij Kochniew. Z rejestrów podatkowych wynika, iż na początku lat 2000 Kochniew pracował w dyrekcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ds. ochrony obiektów i instytucji rządowych. W 2002 roku przeniósł się do FSO.
Choć szefowie Prezydenckiej Służby Bezpieczeństwa (SBP) nie są młodzi, wszyscy osobiście chronili Putina. Urodzony w 1964 roku Kochniew stał na czele SBP w latach 2015-2016 i towarzyszył Putinowi podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku, spaceru z Silvio Berlusconim na Krymie w 2015 roku oraz marszu „Nieśmiertelny Pułk” z okazji Dnia Zwycięstwa w Rosji, zaledwie kilka tygodni przed mianowaniem go dyrektorem FSO.
Zastępca dowódcy FSO, pierwszy zastępca dyrektora Oleg Klimentjew (ur. w 1962 r.), stał na czele SBP w latach 2013–2015, był też osobistym ochroniarzem Putina, m.in. podczas igrzysk w Soczi.
Obecny szef SBP Aleksiej Rubieżnoj (ur. 1973 r.) pełni tę funkcję od 2016 r., a wcześniej dbał o bezpieczeństwo prezydenta, m.in. podczas wizyty Putina w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w 2019 r.

Szef SBP Aleksiej Rubieżnoj (drugi od lewej, w okularach i niebieskim garniturze) i oficer bezpieczeństwa Andriej Łaczewicki (trzeci od prawej, w okularach i trzymający parasol) podczas wizyty Putina w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, październik 2019 r. Źródło: kremlin.ru
Samolotem, pociągiem i jachtem
«Nasz personel pozostaje za kulisami. Przechodzą oni intensywne szkolenie w zakresie organizowania operacji bezpieczeństwa, zwłaszcza w zakresie ochrony bojowej. Miejmy nadzieję, iż nigdy nie pojawią się w kadrze i nigdy nie pojawią” – powiedział szef operacji specjalnych SBP Aleksander Dumski w filmie dokumentalnym „Nasza służba”. «Nasza jednostka pracowała wszędzie, od Arktyki po południe. Ostatnio nasi oficerowie brali choćby udział w lądowaniu w Arktyce, wykonując skoki spadochronowe na biegun północny. Ale skoki spadochronowe to tylko przykład. To samo dotyczy nurkowania, a niektórzy z naszych oficerów musieli choćby po raz pierwszy założyć narty.
Nie tylko agenci sił specjalnych pozostają poza zasięgiem wzroku, ale także setki innych członków służby. Liczbę osób jednocześnie ochraniających prezydenta można oszacować na podstawie dokumentacji budowy rezydencji Nowo-Ogariowo, do której dotarli analitycy z Centrum Dossier. W połowie 2010 roku na miejscu wybudowano dom przyjęć, hotel, garaż dla VIP-ów, budę dla psów służbowych i kilka obiektów technicznych. Hotel został zaprojektowany z myślą o zakwaterowaniu adiutantów, personelu jednostki turystycznej, lekarzy, operatorów łodzi, a także siłowni i hali zapaśniczej. Budynek miał pomieścić 116 pracowników ochrony, w tym pięciu oficerów sił specjalnych. Garaż został wybudowany, aby służyć 32 kierowcom, którzy również wchodzą w skład struktury FSO. W podobnym tonie wypowiedział się były oficer FSO Gleb Karakułow. Według niego pełna ekipa ochrony towarzysząca prezydentowi w zagranicznych wyjazdach liczy od 80 do 100 osób.
W budynku recepcyjnym znajduje się część podziemna o powierzchni 3 135 metrów kwadratowych ze stropami o wysokości 4,5 metra. Zgodnie z dokumentacją techniczną zawiera «urządzenia chłodnicze». Dokładne przeznaczenie nie jest ujawnione w materiałach, ale można spekulować, iż jest to magazyn wina i innych alkoholi.

Oficer SBP Anatolij Koczkin siedzi za Władimirem Putinem podczas wizyty prezydenta w Pekinie, maj 2024 r. Źródło: kremlin.ru.
Podczas podróży zespół bezpieczeństwa jest podzielony na dwie grupy:
niektórzy podróżują bezpośrednio z Władimirem Putinem, podczas gdy inni przyjeżdżają z wyprzedzeniem, jak wyjaśniono w filmie dokumentalnym Zastępca szefa Grupy Operacyjnej SBP Nasza Służba Michaił Podrezow:
«Wysunięty zespół składa się z personelu SBP i FSO. Zespół ten, wraz z członkami administracji prezydenckiej, oficerami protokolarnymi i służbą prasową, udaje się do regionu, w którym odbędzie się wydarzenie. Zajmują się wszystkimi niezbędnymi przygotowaniami – ustalają szczegóły protokołu, co zostanie zwiedzone, jak to się rozwinie, co należy zrobić, jak przyjeżdżamy, jak wyjeżdżamy, co-jest wymagane i z kim się spotykamy. jeżeli po raz pierwszy przyjeżdżam w nieznane miejsce, wiem już, czego się spodziewać, jak to będzie wyglądało i jaki jest charakter tego wydarzenia.
Niezależnie od tego, w jaki sposób Władimir Putin zdecyduje się dotrzeć do celu, Federalna Służba Ochrony (FSO) organizuje każdy środek transportu, jakiego może potrzebować. Taborem pojazdów zarządza Warsztat FSO. W 2021 r. podczas podróży po Rosji samochód Putina zaczął być transportowany z Moskwy, zamiast polegać na pojazdach dostarczonych przez administracje regionalne. W niektórych przypadkach konwój Putina jest eskortowany przez śmigłowce bojowe, co można było zaobserwować podczas jego wizyty w Czeczenii w sierpniu 2024 r.
FSO jest również odpowiedzialne za pociąg pancerny – nie tylko za jego bezpieczeństwo, ale choćby za wystrój wnętrza. Pierwszy zastępca dyrektora FSO, Oleg Klimentjew, osobiście zatwierdził projekt wagonów pociągu, w tym kina, spa i salonu piękności.
Pociąg kursuje ze specjalnie dobraną załogą. W ramach spółki operacyjnej Grand Service Express znajduje się dedykowana jednostka z siedzibą w Moskwie. Zgodnie z wewnętrznymi dokumentami firmy dostarczonymi do Centrum Dossier przez źródło Kolei Rosyjskich (RZD), jednostka ta zatrudnia 13 osób, w tym specjalnego pracownika wagonu z dostępem do informacji niejawnych.
Samolot prezydenta jest w razie potrzeby eskortowany przez myśliwce – nie tylko podczas podróży zagranicznych, ale także na terenie Rosji. W swoich rezydencjach Putin jest chroniony przed zagrożeniami powietrznymi przez systemy obrony powietrznej Pancyr-S1.
Wreszcie, personel FSO zarządza również jachtami Putina, a oficer FSO Aleksander Możajski służy jako kapitan jachtu Graceful.

Oficer SBP Anton Afinogenov na lewo od Władimira Putina w kuluarach szczytu APEC, listopad 2017 r. Źródło: kremlin.ru.
Szefowie kuchni Putina
«Są to wojskowi, o różnych stopniach — nie ma innych kucharzy w mojej służbie. To powinno być jasne i nie powinniśmy być zmuszeni do wracania do tej kwestii. jeżeli ktoś chce dołączać etykiety, to jego sprawa. Nie ma w tym nic niezwykłego; To tylko polityczne manewry. Jest choćby termin – bezpieczna żywność. Nie przekazujemy tej żywności nikomu poza personelem FSO” – powiedział Władimir Putin w 2018 roku w odpowiedzi na pytanie o „kremlowskiego kucharza” Jewgienija Prigożyna.
W tym czasie Prigożyn od dawna był znany jako dostawca żywności dla Kremla i osobiście obsługiwał Putina przy stole. Założył jednak także PKW Wagner, a w 2023 r. stanął na czele buntu przeciwko Putinowi. Zginął w katastrofie lotniczej. «W tej kuchni odbywa się ostatnie przygotowanie. Nie ma czasu w gotowanie posiłków od podstaw. Jedzenie jest tu przynoszone i wykańczane. Prigożyn pracował w tej kuchni” – skomentował jeden z bohaterów filmu dokumentalnego „Nasza służba”, oprowadzając ekipę filmową po domu przyjęć w Nowo-Ogaryowie.
Reszta szefów kuchni prezydenta rzeczywiście pochodzi z FSO.
«Bez wątpienia każdy kucharz i każdy kelner jest oficerem – oficerem w służbie czynnej, który spełnia określone wymagania. Należą do nich szkolenie z broni palnej, szkolenie bojowe i szkolenie taktyczne. W wolnym czasie chodzimy też na strzelnicę i ćwiczymy manewry taktyczne. Mówienie, iż jesteśmy tylko szefami kuchni, nie jest więc do końca słuszne. Wszyscy służymy naszemu krajowi; służymy prezydentowi Federacji Rosyjskiej» – wyjaśnił szef kuchni Władimir Olegowicz w wywiadzie do filmu z okazji rocznicy SBP. (Jego nazwisko nie zostało ujawnione w materiałach filmowych.)
Podstawowym wymogiem pracy jest bezpieczeństwo. Szefowie kuchni noszą rękawiczki, zmieniają mundury kilka razy dziennie i upewniają się, iż ich ręce są wolne od skaleczeń. Przestrzegane są surowe przepisy dotyczące przechowywania żywności — ryby, mięso, owoce i warzywa są przechowywane oddzielnie. Składniki są starannie dobrane:
Prezydent preferuje dziko złowione ryby, upolowane mięso łowne, a w przypadku drobiu tylko kurczaki hodowane w gospodarstwach z małych gospodarstw. Wszystkie produkty spożywcze przechodzą rygorystyczne testy.
Protokół ten dotyczy również ryb, które Putin sam złowi na urlopie oraz dziczyzny z polowań.
«Prezydent łapie rybę i mówi: «Chcę to przygotować na kolację». Następnie wzywamy specjalistów, którzy przeprowadzają kontrole bezpieczeństwa żywności. Nic nie jest serwowane bez testów. Istnieją mobilne laboratoria i szybkie testy, które sprawdzają poziom toksyn, rtęci i potencjalne skażenie bakteryjne” – wyjaśnił Władimir, szef kuchni odpowiedzialny za posiłki Putina.
Prezydent stosuje specyficzną dietę. Jak mówi jego szef kuchni, unika przetworzonej żywności i stara się nie jeść mięsa wieczorami. Jego ulubione dania to przystawka z bakłażana z pomidorami, kolendrą, orzechami nerkowca, orzeszkami pinii, sosem słodko-kwaśnym i skrobią kukurydzianą, a także sałatka Olivier i wątróbka dzikich zwierząt. Putin nie pije zwykłej herbaty. Podczas oficjalnych imprez podaje się mu herbatę z dzikiej róży i imbir. Rzadko pije alkohol.

Oficerowie SBP Michaił Bogdanow (pierwszy od lewej), Andriej Neronow (trzeci od lewej), Konstantin Panin (drugi od lewej) i Jarosław Czubko (pierwszy od prawej) podczas wizyty Władimira Putina w Jakucku, czerwiec 2024 r. Źródło: kremlin.ru.
Szefowie kuchni Putina zawsze towarzyszą mu w podróżach, podkreślił Władimir Olegowicz:
„Gdzie jest przywódca, tam jesteśmy my. Niezależnie od tego, czy jest to podróż służbowa, wakacje czy prywatna impreza, zawsze jesteśmy w pobliżu. Gdy dochodzi do dużego wydarzenia, również je monitorujemy. Owszem, są dodatkowi pracownicy, którzy pracują na oficjalnych spotkaniach, ale my jesteśmy obecni i wszystko nadzorujemy.»
Jeśli, mimo wszelkich środków ostrożności, dla głowy państwa miałoby być przygotowane zepsute lub zatrute danie, pracownicy FSO najpierw by je skosztowali:
«Zanim jedzenie zostanie podane, próbujemy wszystkiego. Próbujemy go i każdy z nas jest za to odpowiedzialny.»
Surowe wymagania dotyczą nie tylko żywności, ale także otaczającego środowiska. Jeden z oficerów FSO, oprowadzając ekipę filmową „Nasza Służba” po rezydencji w Nowo-Ogariowie, wspomniał, iż Putin preferuje „określony reżim temperaturowy” i „nigdzie nie ma przeciągów”. Gabinet prezydenta jest codziennie sprzątany specjalistycznymi produktami – praktyka ta rozpoczęła się jeszcze przed pandemią – a pomieszczenia są wietrzone codziennie, z wyjątkiem sezonu pylenia olchy i brzozy. Film nie precyzuje, czy jest to spowodowane alergią na pyłki drzew.
„Są kobiety, które zajmują się sprzątaniem, a ty jako kierownik nadzorujesz wszystko, dbając o czystość, komfort i zgodność ze wszystkimi preferencjami Władimira Władimirowicza” – powiedziała Irina, pracownica SBP od 2004 roku, odpowiedzialna za porządek w Nowo-Ogaryowie. Początkowo została zatrudniona przez pierwszą żonę Putina, Ludmiłę. «Kiedy z nim podróżujemy, czasami przestawiamy meble. Dbamy o to, aby personel sprzątający sprzątał prawidłowo, dokładnie i nie przegapił ani jednego kąta. Za każdym razem, gdy spotykamy się z Władimirem Władimirowiczem, on nas widzi i myślę, iż to go uspokaja, bo wie, iż wszystko jest pod kontrolą.
Druga Dyrekcja „
„Kiedy Putin został premierem i technicznie znajdował się niżej w hierarchii biurokratycznej, utworzono dodatkową dyrekcję, aby zapewnić mu pełny dostęp do wszystkich nawiązanych kontaktów. Wcześniej sprawami tymi zajmowała się tylko jedna dyrekcja. Jednak około 2008 r., jeszcze przed „wymianą”, powołano nową dyrekcję, która miała zajmować się bezpieczeństwem premiera. I do dziś mamy dwie dyrekcje. Pierwsza Dyrekcja jest odpowiedzialna za premiera, a Druga Dyrekcja odpowiada za prezydenta. Skąd ta odwrotna numeracja? Ponieważ, no cóż, tak właśnie działała zamiana” – wyjaśnił Gleb Karakułow , odnosząc się do struktury Specjalnej Służby Łączności i Informacji FSO
Bezpieczna komunikacja pozostaje jedyną metodą kontaktu, jaką ma do dyspozycji głowa państwa. Putin wielokrotnie powtarzał, iż nie korzysta z telefonu komórkowego ani choćby stacjonarnego. Ale jak bezpieczna jest ta specjalna sieć komunikacyjna?
Podczas oględzin pociągu pancernego Putina zwrócono uwagę na obecność kilku urządzeń łączności: odbiorników radiowych Riabina-M, stacji satelitarnych Legend-2 R-439, kompleksu przetwarzania sygnału Azur oraz radiowej stacji przekaźnikowej Asid. Systemy te są dalekie od nowoczesności – są używane przez rosyjską armię od lat 80.
Trudno jest określić, jakim sprzętem w tej chwili posługuje się FSO, ponieważ jego dokumentacja zamówień publicznych jest utajniona. Przeanalizowano jednak zamówienia z lat 2014–2021, czyli w okresie, gdy niektóre przetargi były jeszcze publicznie dostępne. Wśród nabywców znalazły się centralne i regionalne jednostki Specjalnej Służby Łączności, Dyrekcja ds. Uzbrojenia FSO oraz Służba Wsparcia Administracyjnego.

Oficer SBP Witalij Kemenow (stoi w rogu po lewej) podczas wizyty Władimira Putina w Rosyjskim Centrum Duchowo-Kulturalnym w Paryżu, maj 2017 r. Źródło: kremlin.ru.
W dokumentach wymieniono kilka kluczowych elementów wyposażenia łączności: radiostację przekaźnikową R-169RRS, stacje przekaźnikowe MIK-RL i MIKRAN, mobilną radiowiczną stację przekaźnikową R-419MP Andromeda-D (zamontowaną na ciężarówce Kamaz i używaną przez wojsko), stację naziemną R-439-2P oraz dziesiątki dodatkowych komponentów, w tym zestawy telefoniczne ze szczegółową specyfikacją.
W Nowo-Ogaryowie anteny i odbiorniki radiowej stacji przekaźnikowej są zamontowane na 63-metrowej wieży. Sygnał jest przesyłany do Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego na Worobjowych Górach, gdzie na wysokości 116 metrów zainstalowany jest sprzęt odbiorczy.
Centrum Dossier skonsultowało się ze specjalistą ds. łączności wojskowej w celu przejrzenia listy sprzętu. Ekspert, który poprosił o anonimowość ze względów bezpieczeństwa, stwierdził, iż technologia spełnia „wysokie standardy komunikacji”, a szczegóły dotyczące typów anten nie pomogą w przechwyceniu rozmów prezydenta:
«Kluczowym czynnikiem jest oprogramowanie i elementy przetwarzania sygnału, które modyfikują częstotliwości, współdziałają ze stacjami bazowymi, szyfrują komunikację i tak dalej. Przechwytywanie takich sygnałów – czy to krótkofalowych, długofalowych, czy satelitarna – jest niezwykle trudne i wykracza poza możliwości większości agencji wywiadowczych.»
Lokalizacje Specjalnego Przeznaczenia
Każda rosyjska agencja wywiadowcza ma sygnowany, może choćby legendarny sztab. FSB ma swoje budynki na Łubiance w Moskwie, SWR działa w kompleksie w pobliżu wsi Bachurino, a GRU ma swoją siedzibę w «Akwarium» przy Autostradzie Choroszewskiej. Jedynym wyjątkiem jest FSO.
Agencja działa przede wszystkim w rezydencjach państwowych, takich jak Nowo-Ogariowo w obwodzie moskiewskim i Bocharov Ruchey w Soczi. FSO zarządza jednak również innymi obiektami.
Analitycy z Centrum Dossier dotarli do nieznanych wcześniej stron, które nie tylko ujawniają szczegóły dotyczące pracy agencji, ale także wskazują na współpracę z oddziałem FSB powiązanym z rodziną środków paralityczno-drgawkowych Nowiczok. Aby ustalić, gdzie aktywni są pracownicy ochrony Władimira Putina, przeanalizowano dane geolokalizacyjne przesyłane automatycznie przez ich telefony komórkowe.
Jako lokalizacje wyjściowe wykorzystano rezydencję prezydenta w Nowo-Ogaryowie oraz dwa budynki o ograniczonym dostępie w Moskwie – Garaż Specjalnego Przeznaczenia przy ulicy Mosfilmowskiej i budynek Specjalnej Służby Łączności i Informacji przy ulicy Bolszoj Kiselnyj. Zespół przeanalizował dane geolokalizacyjne, aby określić, które urządzenia były obecne w tych miejscach, a następnie śledził ich ruchy przez miesiąc.
Urządzenia te zostały później wykryte na Kremlu, w budynku Administracji Prezydenta na Placu Starym, w Prezydenckim Szpitalu Administracyjnym przy al. Miczurinskiego (gdzie Putin przechodzi okresowe badania lekarskie), w siedzibie FSB na Bolszaja Łubianka oraz w wieżowcach w Moskwie, w których mieści się kilka ministerstw i agencji federalnych.

Lokalizacje urządzeń personelu FSO na mapie Moskwy, luty 2024 r. Źródło: Centrum Dokumentacji / kepler.gl.
Wyróżniają się niektóre ze zidentyfikowanych lokalizacji:
1.
Dwory przy ul. Kosygina – wybudowane na Worobjowych Górach (Wzgórza Sparrrow) na rozkaz Nikity Chruszczowa dla członków Prezydium Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej. Jeden z budynków należy do bliskiego przyjaciela Putina Giennadija Timczenki, inne służą jako pensjonaty i Dom Przyjęć Administracji Prezydenta, w którym odbył się ślub córki ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Zgodnie z ewidencją nieruchomości (EGRN), rezydencje te są oficjalnie zarejestrowane w FSO. Wspomniana wcześniej postać z filmu „Nasza Służba” pracowała w domu przyjęć dla delegacji na Worobjowych Górach, pomagając w organizacji różnych imprez. Ochroniarze Putina odwiedzają też ulicę Kosygina. Z akt sprawy wynika, iż dwaj oficerowie SBP, Andriej Annenkow i Jurij Szczurow, dostarczyli jedzenie pod wskazany adres.

2.
Budynki przy Pasażu Teplostanskim – W czasach radzieckich w tym kompleksie mieścił się hotel dla archiwum i centrum bibliotecznego KGB. W 1991 r. zebrali się tam członkowie Państwowego Komitetu ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (GKChP). Dziś, zgodnie z zapisami Rosreestri, budynek 1A jest zajmowany przez FSO, natomiast za jego ogrodzeniem w budynku 1 mieści się Instytut Nauk Sądowych FSB, w którym pracowali agenci zamieszani w otrucie Aleksieja Nawalnego w 2020 roku. Drogi oficerów obu agencji często się krzyżują – odkryto, iż urządzenia powiązane z FSO często pojawiają się w laboratorium kryminalistycznym FSB.
3.
Była Węgierska Misja Handlowa na Krasnej Presnyi – w 2008 roku budynek ten został sprzedany po tym, jak węgierscy dyplomaci uznali go za zbyt duży. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nabyło go po zawyżonej cenie, co doprowadziło do wszczęcia sprawy karnej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Do 2019 roku pomieszczenia były użytkowane przez Ministerstwo Rozwoju, ale w tej chwili znajdują się pod kontrolą FSO.
4.
Stalinowska «W pobliżu daczy» przy ulicy Starowołyńskiej – w latach czterdziestych XX wieku Józef Stalin spędzał dużo czasu w tej rezydencji, w której mieścił się również Obiekt nr 18, mały podziemny bunkier dla kierownictwa państwa.

Pod koniec lat 80. na posesji wybudowano nowy dom dla Michaiła Gorbaczowa.

Oficer SBP Jurij Szczurow (w niebieskim krawacie) za Władimirem Putinem po ceremonii złożenia wieńców przy Grobie Nieznanego Żołnierza, maj 2024 r. Źródło: kremlin.ru
Niektóre z urządzeń wykrytych należą do ochroniarzy prezydenta. Często odwiedzają rezydencje Putina, a ich ruchy są zgodne z jego oficjalnym harmonogramem. Na przykład jeden z oficerów bezpieczeństwa był na Kremlu 7 lutego 2024 r., kiedy Putin spotkał się z członkami rządu. Ten sam mechanizm pojawił się ponownie na Kremlu 19 lutego, co zbiegło się w czasie ze spotkaniem Putina z gubernatorem Sewastopola Michaiłem Razwozżajewem. 19 i 20 lutego oficer przebywał w Nowo-Ogaryowie, a 24 lutego w rezydencji Wałdaj.
Dodatkowo przez cały luty oficer FSO odwiedzał Kompleks Prób w Locie Rosyjskich Śmigłowców na lotnisku Czkałowski oraz terminal rządowy na lotnisku Wnukowo.
Schematy podróży FSO sugerują, iż Władimir Putin może korzystać z pociągu pancernego. Centrum Dossier zidentyfikowało wiele urządzeń powiązanych z FSO, które regularnie pojawiają się na specjalnej stacji kolejowej na Industrialny Lane, głównym przystanku pociągu Putina w Moskwie, gdzie przechodzi on konserwację. Pociąg jest prawdopodobnie również serwisowany w zajezdniach Krasnaja Presnya i Vykhino, ponieważ personel FSO często odwiedza te miejsca.
W styczniu 2019 roku Putin odwiedził Serbię. Na zakończenie podróży prezydent Aleksandar Vučić zaprosił swojego rosyjskiego odpowiednika do niedokończonej cerkwi św. Sawy w Belgradzie: «Jak mi powiedziano, zebrały się tam dziesiątki tysięcy ludzi, którzy chcieliby się z wami zobaczyć».
Gdy delegacja opuszczała cerkiew, musiała przejść przez ogromny tłum – ku niezadowoleniu bezpieczeństwa Putina. Materiał filmowy pokazany w telewizji federalnej uchwycił pracowników ochrony w napięciu rozglądających się we wszystkich kierunkach, próbując osłonić głowę państwa przed ludźmi napierającymi na niego – choćby wewnątrz budynku.
To, co oficerowie FSO zobaczyli na zewnątrz, podobało im się jeszcze mniej, powiedział Nikita Belenky: „Miejscowa strona popełniła kilka błędów – adekwatnie nie kilka, ale dużo. Wychodząc z kościoła znaleźliśmy się w środku tłumu. Na szczęście publiczność była przyjazna, co było plusem, ale w naszej branży to przez cały czas trudna sytuacja. Są przypadki Berlusconiego i przykłady amerykańskie, gdzie z tłumu rzucano przedmiotami – nie daj Boże, bronią lub czymś innym. Zostaliśmy zmuszeni do stworzenia ciasnego pierścienia wokół prezydenta i odprowadzenia go do samochodu, a choćby odsunięcia na bok niektórych miejscowych duchownych. To był nieprzygotowany tłum.»
Władimir Putin rzadko spotyka nieprzygotowany tłum – bez ukrytych w nim funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa – i prawie nigdy poza Rosją, gdzie zwykle nie jest otoczony przez dziesiątki oficerów sił specjalnych. Jednocześnie kilka wiadomo publicznie o faktycznych próbach zamachu na niego. Ostatnia publiczna sprawa karna, która trafiła do sądu, miała miejsce w 2012 roku. Po wybuchu wojny szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow i amerykański gospodarz Tucker Carlson twierdzili, iż próbowano zabić Putina, ale nie przedstawili żadnych dowodów.
Funkcjonariusze SBP nie rozmawiają o zagrożeniach w rozmowach. Najpoważniejszym odnotowanym incydentem było aresztowanie w pobliżu Nowo-Ogaryowa kilku osób, które miały w samochodzie noże i pistolet nieśmiercionośny i z nieznanych przyczyn odmówiły wyjazdu, jak relacjonował oficer Oleg Machalin.
Ale rosyjski przywódca jest przygotowany na każdy scenariusz. Były oficer FSO Witalij Briżatij, który strzegł krymskiej rezydencji, powiedział, iż Putin ufa tylko swoim ochroniarzom, podczas gdy inni pracownicy służb bezpieczeństwa często trzymają w niewiedzy na temat jego planów:
„Mogą mówić ludziom: »On odpoczywa w tej daczy« i wszyscy spieszą się, aby ją chronić, podczas gdy w rzeczywistości mógłby być gdzie indziej”.
Gleb Karakułow wspominał, iż miejsce pobytu Putina było często ukrywane:
„Chłopaki żartobliwie opowiadali, jak kiedy Putin był w Soczi, celowo stwarzali wrażenie, iż wyjechał. Sprowadzono samolot, odjechałaby kawalkada samochodów, ale w rzeczywistości on wciąż był w Soczi.
Podróże prezydenta są skrupulatnie zaplanowane, a miejsca, które zamierza odwiedzić, są sprawdzane na kilka godzin przed jego przyjazdem. Co najmniej sto osób jest zaangażowanych w jego ochronę przez cały czas – czy to podczas podróży, czy w jego rezydencjach. Należą do nich doświadczeni ochroniarze przeszkoleni w walce wręcz, snajperzy, siły specjalne, przewodnicy psów i nurkowie. Jego jedzenie jest badane na obecność trucizny i pobierane są próbki przed podaniem. Jego rezydencje są chronione przez systemy rakietowe obrony powietrznej. Jego samolot jest wyposażony w środki przeciwdziałania termicznego i często lata pod eskortą myśliwców. Jego pociąg pancerny wytrzymuje co najmniej ostrzał z broni automatycznej i porusza się bez zatrzymywania się, omijając inne pociągi na torze.
Wydaje się, iż jedynym wrażliwym punktem jest jego rezydencja na Wałdaju. Źródło zaznajomione z jego wewnętrznym funkcjonowaniem powiedziało, iż możliwe jest wejście na teren obiektu, gdy nie ma tam Putina. Wtedy ochrona jest nieco bardziej zrelaksowana – mogą nie sprawdzić dokumentów wjazdowych lub nie sprawdzić rzeczy osobistych….