W piątek 24 stycznia przed zaplanowanym na południe pogrzebem w Warszawie bliscy chcieli pożegnać się ze zmarłą i spojrzeć na nią po raz ostatni. Po otwarciu trumny okazało się jednak, iż zamiast na swoją ukochaną babcię, patrzyli na kogoś... zupełnie obcego. Trumna była adekwatna, kwiaty pasowały, ale ciało należało do innej kobiety w podobnym wieku.
Pomyłka w zakładzie pogrzebowym w Warszawie
Jak relacjonuje Polsat News, zszokowana rodzina natychmiast zaalarmowała dom pogrzebowy, który zorganizował ceremonię. niedługo okazało się, iż doszło do omyłkowej zamiany ciał.
– Ciało naszej babci zostało wydane innej rodzinie – relacjonowała wnuczka. Co więcej, kobieta została pochowana wcześniej tego samego dnia, podczas pogrzebu o godzinie 9:00, organizowanego przez zupełnie inną rodzinę na zupełnie innym cmentarzu. W tamtym przypadku trumny nie otwierano, dlatego nikt nie zauważył błędu.
Jak do tego doszło? Warszawski zakład pogrzebowy tłumaczył wszystko podobieństwem nazwisk. – To jest niedopuszczalne, skandal. Bareja przy tym wymięka – mówiła w rozmowie z Polsatem News wnuczka kobiety pochowanej pod innym nazwiskiem.
O fatalnej pomyłce powiadomiono bliskich drugiej kobiety. Rodzina, która znalazła ją w trumnie zamiast swojej babci, poinformowała też o wszystkim policję, złożono już zeznania. Jak podaje Polsat News, funkcjonariusze wszczęli już śledztwo ws. znieważenia zwłok. Dom pogrzebowy nie chciał szerzej komentować incydentu.
Co ciekawe, to nie pierwszy taki przypadek w Polsce. Jak przypomina Gazeta.pl, w 2023 roku Prokuratura Rejonowa w Łukowie zajmowała się podobnym incydentem – wówczas ciało 56-letniego mężczyzny sprowadzone z Niemiec trafiło do niewłaściwego miasta, a jego bliscy odebrali zupełnie inną osobę. Ostatecznie ciało przetransportowano do Łukowa, a sprawa została umorzona.