W Karolinie Południowej w USA wykonano pierwszą od 13 lat egzekucję na więźniu skazanym na karę śmierci. Dokonano jej mimo zeznania głównego świadka prokuratury, który nagle - dwa dni przed terminem egzekucji - powiedział, iż 25 lat temu kłamał w trakcie procesu i to nie jego wspólnik dokonał zbrodni, za którą został skazany. Sądu to nie przekonało.