Wróciłem do domu i znalazłem monetę w zamku: przeraziło mnie, skąd się tam wzięła – natychmiast wezwałem policję

polregion.pl 3 godzin temu

Wróciłem do domu po ciężkim dniu w pracy. Byłem kompletnie wykończony marzyłem tylko o tym, żeby zdjąć buty, rzucić się na kanapę i może choćby zdrzemnąć. Podszedłem do drzwi, jak zwykle automatycznie sięgnąłem po klucze i nagle zauważyłem coś dziwnego.

W zamku tkwiła drobna moneta. Malutka, ledwo widoczna, ale na pewno nie powinna tam być. Mieszkam sam i na pewno niczego takiego nie zostawiłem.

Najpierw pomyślałem, iż to przypadek albo czyjś głupi żart, ale potem serce mi się ścisnęło a jeżeli to nie przypadek?

Szybko cofnąłem rękę od klamki i zrobiłem to, co podpowiadał instynkt zadzwoniłem na policję. Czekając, gorączkowo zacząłem szukać informacji. I dowiedziałem się czegoś przerażającego jeżeli też zauważycie coś podobnego, bądźcie ostrożni! Więcej w komentarzu.

Okazuje się, iż to stary trik oszustów i złodziei. Wkładają monetę (lub cienki kawałek plastiku) między drzwi a futrynę zwykle w okolicy zamka.

Chodzi o to: jeżeli ktoś jest w domu, otworzy i zamknie drzwi, a moneta wypadnie. Ale jeżeli zostanie na miejscu kilka dni to znak, iż nikogo nie ma i można włamać się do mieszkania.

To cichy i niemal niezauważalny sposób, żeby sprawdzić, czy ktoś wyjechał na wakacje lub służbowo. Właśnie tak złodzieje wybierają swoje cele.

Jak się zabezpieczyć?

Zawsze sprawdzajcie zamek i szczeliny przy drzwiach, choćby jeżeli mieszkacie w bezpiecznej okolicy.

Wyjeżdżacie na dłużej? Poproście sąsiadów, żeby zaglądali do waszego mieszkania.

Zamontujcie kamery lub przynajmniej atrapę alarmu.

Zwracajcie uwagę na drobiazgi przy wejściu: karteczki, monety, dziwne ślady.

Do dziś nie wiem, czy ktoś naprawdę planował okraść moje mieszkanie ale od tamtej pory jestem znacznie bardziej uważny. Wam też radzę tak samo.

Sprawdźcie swoje zamki. Najlepiej teraz.

Idź do oryginalnego materiału