31-letni mieszkaniec Szczecina usłyszał trzy zarzuty po tym, jak dwukrotnie włamał się do tego samego sklepu jubilerskiego w Bydgoszczy, a w międzyczasie miał również ukraść osobową mazdę. Mężczyzna został zatrzymany podczas drugiego włamania, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce 2 grudnia około godziny 0:50. Policja została wówczas powiadomiona o uruchomionym alarmie w salonie jubilerskim na Błoniu. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali wycięty fragment rolety oraz uszkodzoną szybę. Sprawca, którego tożsamość nie była jeszcze wtedy znana, zabrał z witryny 44 wzorniki pozłacanych obrączek znajdujących się na trzech paletkach. Straty oszacowano na 27 tysięcy złotych.
Dwa dni później, 4 grudnia, o podobnej porze w sklepie ponownie uruchomił się alarm. Sprawca wszedł do środka i zapakował do torby kolejnych 44 obrączek ułożonych na ośmiu paletkach. Właściciel sklepu, powiadomiony o zdarzeniu, natychmiast skontaktował się z dyżurnym policji. Patrol skierowany na miejsce zastał włamywacza w trakcie działania. Okazał się nim 31-letni szczecinianin, który został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Tym razem straty przekroczyły 30 tysięcy złotych.
W toku dalszych ustaleń kryminalni z Błonia powiązali zatrzymanego również z kradzieżą mazdy 6 o wartości 21 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia. Samochód udało się odzyskać i zwrócić właścicielowi.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące dwóch kradzieży z włamaniem oraz jego usiłowania. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat więzienia. Decyzją sądu 31-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

17 godzin temu










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·