Za kradzież z włamaniem odpowiedzą dwaj mężczyźni w wieku 28 i 36 lat. W gminie Terespol włamali się do garażu, z którego ukradli mienie o wartości ponad 10 tys. zł. Zostali zatrzymani na terenie Warszawy.
W sobotę 9 listopada policjanci komisariatu w Terespolu otrzymali zgłoszenie o włamaniu do garażu wynajętego przez obywatela Białorusi. Do zdarzenia doszło dzień wcześniej na terenie gminy Terespol, a łupem sprawców padły przedmioty wyposażenia domu, elektronika i produkty spożywcze, na łączną kwotę ponad 10 tys. zł.
– Sprawą zajęli się terespolscy kryminalni, którzy jeszcze tego samego dnia ustalili personalia osób podejrzewanych o udział w tym zdarzeniu. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, iż przebywają oni na terenie Warszawy. Tam też miało się znajdować auto z przedmiotami pochodzącymi z włamania – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Podejrzewani o ten czyn dwaj obywatele Białorusi, w wieku 28 i 36 lat, zostali zatrzymani podczas wspólnych działań policjantów terespolskiego komisariatu oraz funkcjonariuszy bialskiej komendy. Mężczyźni wpadli na gorącym uczynku, gdy przyjechali po skradziony łup. Dodatkowo przy 28-latku policjanci znaleźli rurkę z białym proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania, stwierdzili, iż jest to kokaina.
W trakcie działań operacyjnych policjanci odzyskali większość skradzionych przedmiotów. Zabezpieczyli też przedmioty skradzione z garażu na szkodę innej osoby. Policja ustala wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym dane kolejnych pokrzywdzonych.
Złodzieje zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Usłyszeli już zarzuty oraz przyznali się do winy. O dalszym ich losie zadecyduje sąd. Grozi im kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli od nich gotówkę.