Szybka reakcja tomaszowskich policjantów i zdecydowane działanie służb sprawiły, iż 79-letnia mieszkanka miasta otrzymała pomoc na czas. Funkcjonariusze siłowo weszli do jej mieszkania, po tym jak zaniepokojony wnuk zgłosił, iż od wielu godzin nie może nawiązać z nią kontaktu.
W czwartek, 13 listopada, krótko przed godziną 18:00, na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który od pięciu godzin bezskutecznie próbował dodzwonić się do swojej babci. Seniorka wcześniej zdążyła mu powiedzieć, iż źle się czuje i ma zażyć leki. Po rozmowie jednak nie oddzwoniła, co jej wnuka bardzo zaniepokoiło. Mężczyzna mieszka w sąsiednim województwie, więc od razu ruszył samochodem do Tomaszowa, jednocześnie prosząc służby o interwencję.
Jako pierwsi pod wskazany adres dotarli policjanci — starszy sierż. Gustaw Domżalski oraz st. post. Sebastian Słodkowicz. Mieszkanie było zamknięte na klucz, a na pukanie i nawoływanie nikt nie odpowiadał. Mundurowi, obawiając się najgorszego, natychmiast wezwali strażaków, a wspólnie z nimi podjęli decyzję o siłowym wejściu.
Po wyważeniu drzwi funkcjonariusze znaleźli 79-latkę leżącą na łóżku, w stanie wymagającym natychmiastowej pomocy. Policjanci ułożyli ją w pozycji bezpiecznej, dzięki czemu kobieta zaczęła swobodniej oddychać. Chwilę później na miejsce dotarła załoga pogotowia, która po udzieleniu wstępnej pomocy przewiozła seniorkę do szpitala na dalszą diagnostykę.
Dzięki szybkiej reakcji wnuka i zdecydowanym działaniom służb życie 79-latki udało się uratować.

2 godzin temu














English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·