
Mężczyzna zidentyfikowany jako Francesco Maisano, domniemany szef grupy przestępczej, jest eskortowany przez włoskich funkcjonariuszy paramilitarnej policji karabinierów niedługo po aresztowaniu we wtorek na południu Włoch w ramach działań represyjnych wobec syndykatu przestępczego ‘ndrangheta.
‘Ndrangheta, kryminalna struktura wywodząca się z kalabryjskich gór na południowym czubku włoskiego „buta”, urosła do rangi jednej z najpotężniejszych mafii globu, woląc współpracować z rywalami zamiast toczyć z nimi wojny.
W chłodny poranek w maju tego roku belgijscy funkcjonariusze, dysponując międzynarodowym nakazem zatrzymania, wkroczyli na teren ogrodzonej posiadłości w Maasmechelen. Po donośnym łomotaniu do drzwi Lucio Aquino — określany jako „ojciec chrzestny Maasmechelen” — został zakuty w kajdanki i odprowadzony do policyjnego pojazdu.
Zatrzymanie to było elementem szeroko zakrojonej akcji prowadzonej na terenie całej Europy, kiedy to służby w dziesięciu państwach weszły do kryjówek najbardziej niebezpiecznych gangsterów kontynentu, przejmując sterty banknotów, torby pełne kokainy oraz skrzynie wypełnione złotymi zegarkami marki Rolex.
Celem nalotów były zagraniczne odłamy ’ndranghety, syndykatu powstałego w Kalabrii, który rozciągnął swoją sieć na niemal całą Europę, by kontrolować lukratywny handel kokainą.
„To największy w Europie cios wymierzony ’ndranghecie w historii” — ogłosił belgijski prokurator Antoon Schotsaert.
W Belgii zatrzymano 13 osób oraz zabezpieczono nielegalną broń, luksusowe auta i 60 tys. euro gotówki. W operacji z udziałem tysięcy policjantów w Belgii, we Włoszech, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii i Słowenii ujęto w sumie ponad 130 ludzi.
Mafia rusza na północ
Juergen Stock, sekretarz generalny Interpolu, podkreśla, iż ’ndrangheta, dawniej zrzeszająca kalabryjskich górali znanych z porwań i krwawych porachunków, działa w tej chwili w około 40 państwach.
Obecna jest w Kanadzie, Ameryce Południowej czy Australii i urosła do jednej z najbardziej rozbudowanych i umiędzynarodowionych przestępczych sieci. Jej roczne dochody szacuje się na 60 mld euro.
Kiedyś ’ndrangheta słynęła z brutalnych egzekucji, ale po zabójstwie sześciu osób w 2007 r. przed lokalem gastronomicznym w Duisburgu w Niemczech stara się unikać rozgłosu.
„Już nie dopuszczają się krwawych czynów. Pracują po cichu, robią interesy, starając się nie zwracać na siebie uwagi organów ścigania” — stwierdził Stock.
Według Nicoli Gratteriego, nowego prokuratora generalnego Neapolu i znanego tropiciela ’ndranghety, dziś organizacja „bardziej skupia się na pieniądzach niż przemocy”.
„Mafia kupuje kokainę i lokuje kapitał w hotelach, restauracjach czy pizzeriach. Nie ma potrzeby strzelać” — podkreśla Gratteri.
Taka zmiana podejścia przyczyniła się do międzynarodowego rozwoju grupy. Zamiast walki o terytorium syndykat zaczął budować alianse z innymi gangami na świecie.
„Wspólne inwestowanie z konkurencją jest po prostu korzystniejsze” — zauważa Koen Voskuil, reporter RTL Nieuws, który szeroko opisywał włoskich mafiosów w Holandii.
Gangsterzy całego świata jednoczcie się
Jak tłumaczy Paul Vugts, holenderski dziennikarz specjalizujący się w tematyce przestępczości narkotykowej, różne grupy zaczęły rutynowo współfinansować transporty narkotyków z Ameryki Południowej i dzielić się dochodami.
Organizacja rosła w szybkim tempie. Po tym jak włoska policja skutecznie uderzyła w krajową mafię, liczne rodziny ’ndranghety wyniosły się za granicę, gdzie władze nie były przyzwyczajone do takich struktur.
Zamiast przejmować obszary, ’ndrangheta powiększała swoje wpływy, stosując model przypominający franczyzę znaną z sieci gastronomicznych.
Według Gratteriego założenie placówki za granicą wymaga akceptacji crimine di San Luca — siedmioosobowego gremium seniorów z Kalabrii. „Franczyzobiorcy” opłacają coroczną daninę rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro — tzw. fiore, czyli „kwiat”. W zamian zyskują szeroką niezależność.
Taka rozproszona forma działania znacząco utrudnia walkę z syndykatem.
„Ten zdecentralizowany system przypomina struktury terrorystyczne” — mówi Stephen Kavanagh, dyrektor wykonawczy ds. operacji policyjnych w Interpolu. — „Ma charakter silnie horyzontalny, a poszczególne klany potrafią funkcjonować prawie całkowicie samodzielnie, co komplikuje ocenę zagrożenia.”
Holenderska policja ocenia, iż w kraju działa choćby około stu znanych mafiosów z Kalabrii. Voskuil określa ’ndranghetę mianem „międzynarodówki”, która funkcjonuje zarówno w Kolumbii, jak i w newralgicznych europejskich portach, takich jak Amsterdam czy Rotterdam.





.jpg)









English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·