Właściciel zakładów mięsnych pod Częstochową zatrudnił Argentyńczyków. Prokurator: Pracowali choćby 18 godzin dziennie

5 godzin temu
Przychodząc do zakładu, podpisywali dwie listy obecności: formalną oraz drugą, uwzględniającą dodatkowe godziny. o ile odmawiali dłuższej pracy, potrącano im z wynagrodzenia 500 zł.
Idź do oryginalnego materiału