Dopiero na 18 lutego głogowski sąd wyznaczył termin posiedzenia w sprawie wydania listu gończego za kierowcą, który w centrum Głogowa autem wjechał w grupę przechodniów.
Prokuratura zapowiedziała wydanie listu gończego za mężczyzną kiedy mimo wysiłków policji nie udało się go zatrzymać w pierwszych dniach po zdarzeniu. Formalności w tym przypadku powinny zostać dopełnione jak najszybciej – tego można by się spodziewać, jednak do śledczych dotarła informacja, iż sąd w Głogowie wyznaczył termin dopiero na 18 lutego. jeżeli nic się nie zmieni list gończy pojawi się dopiero po tym terminie.
Zgodnie z prawem sąd mógł wyznaczyć termin posiedzenie w tak odległym terminie.
– Procedura związana z rozpoznaniem wniosku o tymczasowy areszt na 30 dni od dnia zatrzymania jest inna niż procedura przy sprawcach zatrzymanych. Wtedy sąd ma 24 godziny na rozpoznanie wniosku prokuratora – powiedziała nam Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Prokurator uważa jednak, iż w tej sprawie była taka potrzeba aby wniosek rozpoznać jak najszybciej. Dzisiaj prokurator przekazał do sądu pismo aby sąd rozważył wyznaczenie wcześniejszego terminu posiedzenia.
Jeżeli wniosek nie zostanie rozpatrzony wydłuży to czas trwania całego postępowania.
Przypomnijmy, iż do zdarzenia doszło w sobotni wieczór na głogowskiej starówce. Mimo iż kierowca czarnego Range Rovera nie został zatrzymany prokurator postawił mu już zarzut. Mężczyzna będzie odpowiadał za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi mu wyrok od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.