Winni zabójstwa, choć go nie planowali. Mieszkańcy Strzelina usłyszeli wyroki

radiowroclaw.pl 2 dni temu
Ofiarę, dotkliwie pobitą, pozostawili w odludnym miejscu, godząc się z tym, iż może umrzeć – tak wrocławski sąd uzasadniał wyrok po 13 lat więzienia dla dwójki mieszkańców Strzelina, którzy latem ubiegłego roku na działkach zakatowali na śmierć swojego znajomego. Kobieta, była pracowniczka pomocy społecznej, a także jej partner, po kilku dniach wrócili na miejsce zbrodni i podpalili ciało swojej ofiary.

Anna K. tłumaczyła się przed sądem, ze nigdy nie planowała zbrodni. „Myśmy się tam nie spotkali z zamiarem pobicia. jeżeli powiedziałabym, iż sytuacja wymknęła się spod kontroli, to jest to troszeczkę takie nieładne, no ale nie było absolutnie zamiarem odebranie życia człowiekowi.” Prokuratura chciała dożywotniego więzienia Powodem zbrodni była między innymi zazdrość. Prokuratura domagała się dla sprawców dożywotniego więzienia, jednak zdaniem sądu sprawcy winni są zabójstwa, ale nie planowali go. „Oni go dotkliwie pobitego pozostawili w miejscu odludnym, bez jakiejkolwiek pomocy, godząc się na to, iż może umrze. To jest clou tego zarzutu i naszych tutaj ustaleń" - uzasadniał wyrok sędzia Zbigniew Muszyński. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura już zapowiedziała zaskarżenie decyzji.
Idź do oryginalnego materiału