Więzienie na Brooklynie, światowe epicentrum przestępczości i nowy dom „El Mayo” Zambady

bejsment.com 3 godzin temu

Wielka betonowa struktura na granicy Nowego Jorku, w sąsiedztwie morskiego terminalu, mógłby przejść niezauważona.

Wtajemniczeni jednak wiedzą, iż jest to Narodowe Centrum Zatrzymań w Brooklynie (MDC). To nie jest przeciętne więzienie; w tej chwili przebywa tam 1218 więźniów, wśród których możemy znaleźć znane osoby, takie jak raper Sean “Diddy” Combs, przywódca kartelu Sinaloa Ismael “El Mayo” Zambada, miliarder kryptowalutowy Sam Bankman-Fried, były sekretarz publicznego bezpieczeństwa Meksyku, Genaro García Luna, a kiedyś także Joaquín “El Chapo” Guzmán oraz były prezydent Hondurasu Juan Orlando Hernández. To więzienie zdobyło sławę nie tylko ze względu na swoich znanych więźniów, ale także z powodu krytyki warunków panujących wewnątrz oraz oskarżeń o korupcję i morderstwa dwóch więźniów.

Sam Mangel, były skazaniec, który teraz pracuje jako konsultant dla przestępców, mówi, iż warunki w MDC są jak “piekło na ziemi”. Tego typu więzienia są naznaczone wielkim niedoboorem personelu, co przekłada się na to, iż muszą obsługiwać więźniów różniących się poziomem bezpieczeństwa, od pedofilów i morderców do członków gangów.

Główny budynek MDC składa się z dziewięciu pięter. Najgorsze warunki więźniowie doświadczają na najwyższym piętrze, znanym również jako “dziura” lub SHU (Specjalna Jednostka Mieszkaniowa), gdzie trzymani są najbardziej niebezpieczni lub niezdyscyplinowani więźniowie. Więźniowie spędzają tu jedynie trzy godziny tygodniowo poza celą, nie mogą samodzielnie spłukiwać toalety i większość czasu noszą kajdanki, z wyjątkiem kąpieli pod prysznicem. Praktycznie wszyscy ważni więźniowie przechodzą przez ten obszar.

Mangel radzi swoim klientom, aby podczas pobytu w więzieniu nie wyróżniali się, pomimo ich statusu społecznego za kratami. Wiele osób obecnych w MDC, z obawy o swoje życie, stara się współpracować z władzami i donosić na innych więźniów.

MDC jest domem dla wielu znanych i wpływowych więźniów, ponieważ obsługuje dwa nowojorskie sądy: Sąd Dzielnicy Północnej na Manhattanie, specjalizujący się w przestępstwach finansowych i bankowych, jak również Dzielnicy Wschodniej na Brooklynie, która stała się głównym punktem amerykańskiej wojny z narkotykami.

Brad Rouse, były więzień MDC, mówi, iż pomimo trudnych warunków więzieniowych, ośrodek ten “uratował mu życie”. Z drugiej strony, w 2021 roku sędzia Jesse Furman odmówił przeniesienia jednego ze swoich oskarżonych do MDC, nazywając sytuację w więzieniu “przerażającą” i “gorszącą”. Brutalne morderstwa Uriela Whyte’a i Edwina Cordero spowodowały, iż departament sprawiedliwości ogłosił dochodzenie w celu wyjaśnienia tych incydentów.

W odpowiedzi na rosnącą kontrolę społeczną, MDC zapowiedziało, iż nie będzie przyjmować dodatkowych więźniów i ograniczy liczbę przyjęć. Pod koniec 2021 roku, liczba więźniów spadła z 1700 do mniej niż 500. Z 290 mln dolarów, które zostały wydane na infrastrukturę systemu penitencjarnego w 2024 roku, w tej chwili wydaje się mniej niż 180 mln dolarów, co oznacza, iż najbardziej znane więzienie Nowego Jorku stoi w obliczu jednego z najgorszych kryzysów ostatnich lat.

Idź do oryginalnego materiału