Mija 76. rocznica „cudu lubelskiego”. 3 lipca 1949 roku na obrazie Matki Bożej w archikatedrze lubelskiej pojawiły się łzy.
„Cud lubelski” jest uznawany za początek walki państwa z Kościołem. Gdy zauważono łzy na obrazie, a wiadomość rozeszła się w całym mieście, wojsko otoczyło i odcięło Lublin od świata. Były prowokacje i represje. Według oficjalnych dokumentów aresztowano i osadzono kilkaset osób.
– Mimo dużych represji ze strony władz komunistycznych wierni tłumnie odwiedzali lubelską archikatedrę – mówi rzecznik prasowy lubelskiej kurii ks. Adam Jaszcz. – Był to zryw religijny, ale także niepodległościowy. Trudny kontekst polityczny. Była to też okazja do zamanifestowania swojej wiary. Był to też czas represji dla kościoła, również w naszej diecezji. Cud został potwierdzony poprzez wiarę ludu bożego. Minęło już tyle lat, a co roku na placu katedralnym gromadzą się tłumy wiernych. Również obraz Matki Bożej Częstochowskiej, zwany obrazem Matki Bożej Płaczącej jest odwiedzany przez pielgrzymów, którzy do katedry przybywają.
Dziś (03.07) o godz. 19.00 zostanie odprawiona uroczysta msza św. pod przewodnictwem biskupa Pawła Gonczaruka z diecezji charkowosko-zaporoskiej. Następnie około 20.30 wierni przejdą w procesji ulicami: Królewską, Lubartowską, Świętoduską i deptakiem, przez plac Łokietka i wrócą do archikatedry. Przejście uczestników procesji odbędzie się przy całkowitym wstrzymaniu ruchu samochodów. Dla linii komunikacji miejskiej wyznaczono objazdy. Utrudnienia potrwają do około 22.00
PaSe / MaK / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL