Widzieli, jak ktoś ciągnie bezwładne ciało. Potem zgasło światło. Bestialskie zabójstwo pana Stasia
Zdjęcie: Ząbki. Zabójstwo sklepikarza pana Stasia.
Widzieli szarpaninę w małym warzywniaku w Ząbkach (woj. mazowieckie). Potem jedna osoba ciągnęła drugą po podłodze. Światło zgasło i zasłonięto okna. Kiedy służby zjawiły się na miejscu, pan Stanisław (†67 l.) leżał w kałuży krwi. Jego oprawca uciekł. Niedługo później został zatrzymany. Sąd podjął ostateczną decyzję w sprawie okrutnej zbrodni pod Warszawą.