Piątkowe popołudnie w Żywcu zamieniło się w scenę rodem z kina akcji. Na sygnał o podejrzeniu przestępstwa policjanci ruszyli do akcji, która zakończyła się widowiskowym pościgiem. Głównym bohaterem? Kierowca toyoty, który nie zamierzał łatwo się poddać!
Zaczęło się od zgłoszenia…
Dyżurny żywieckiej komendy otrzymał informację o możliwym przestępstwie na terenie powiatu. Policjanci, wyposażeni w lakoniczne dane o sprawcy i jego pojeździe – toyocie, rozpoczęli poszukiwania. Gdy patrol drogówki wypatrzył wskazany samochód, sytuacja przybrała dramatyczny obrót.
Szaleńcza ucieczka i desperacja kierowcy
Na widok mundurowych kierowca toyoty wcisnął gaz do dechy. Rozpoczęła się szaleńcza jazda ulicami Żywca, pełna niebezpiecznych manewrów. Kierujący ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe policji, stwarzając zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.
Podczas pościgu doszło do niebezpiecznej kolizji – toyota uderzyła w inny samochód, a desperacki kierowca dwukrotnie próbował zepchnąć policyjny radiowóz z drogi! Radiowóz został uszkodzony, ale policjanci nie odpuścili.
Finał w rowie
Ucieczka zakończyła się dramatycznie, gdy toyota wypadła z drogi, uderzając w przepust i lądując w rowie. To jednak nie był koniec emocji. W pojeździe znajdowały się aż trzy osoby – żadna z nich nie odniosła poważniejszych obrażeń, ale wszystkie trafiły w ręce policji.
Cała trójka została zatrzymana, a w tej chwili realizowane są intensywne czynności procesowe. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia i rolę każdej z osób w tej niebezpiecznej sytuacji.