Wiadomości WhatsApp i Signal zagrożone inwigilacją po orzeczeniu EncroChat, sąd wysłuchał

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


Policja mogłaby legalnie stosować techniki masowego nadzoru, aby uzyskać dostęp do wiadomości z zaszyfrowanych platform komunikacyjnych, takich jak WhatsApp i Signal po orzeczeniu brytyjskiego Trybunału ds. Uprawnień Śledczych (IPT)sąd wysłuchał.

Prawnicy twierdzą, iż decyzja podjęta przez IPT po międzynarodowej operacji policyjnej mającej na celu przechwycenie zaszyfrowanych wiadomości z sieci telefonicznej EncroChat otworzyła drogę do masowego nadzoru nad innymi systemami szyfrowanych wiadomości.

Powiedzieli Wydział Cywilny Sądu Apelacyjnego w zeszłym tygodniu iż orzeczenie trybunału z 2023 r. w sprawie EncroChat „przeprowadza dyliżans i konie” przez przepisy ustawowe Ustawa o uprawnieniach śledczych rządzi masowym nadzorem.

„Oznaczałoby to, iż każda platforma do przesyłania wiadomości, taka jak WhatsApp czy Signal, mogłaby być przedmiotem nakazu dotyczącego hurtowej ingerencji w sprzęt” – powiedziano sądowi.

Zebrano miliony wiadomości

Prawnicy starają się o pozwolenie na apelację orzeczenie Trybunału ds. Uprawnień Śledczych z maja 2023 r., w którym stwierdzono, iż Narodowa Agencja ds. Przestępczości (NCA) zgodnie z prawem uzyskała nakazy upoważniające francuską policję do przechwytywania wiadomości od użytkowników telefonów EncroChat w Wielkiej Brytanii.

Francusko-holenderski Wspólny Zespół Śledczy (JIT) zebrano ponad 115 milionów rzekomo zaszyfrowanych wiadomości od około 60 000 użytkowników telefonów EncroChat po zainfekowaniu telefonów „implantem” programowym.

W ramach brytyjskiej odpowiedzi na aferę EncroChat, Operation Venetic, policja dokonała ponad 3100 aresztowań, skazała 1500 przestępców, odzyskała ponad dziewięć ton narkotyków klasy A, a także skonfiskowała 3500 sztuk amunicji i 84 mln funtów w gotówce.

Podczas rozprawy obrońcy reprezentujący 11 oskarżonych poinformowali sędziów, iż Narodowa Agencja ds. Przestępczości bezprawnie wykorzystała nakaz dotyczący celowej ingerencji w sprzęt (TEI), aby upoważnić francuską policję do włamywania się do telefonów EncroChat należących do osób zamieszkałych w Wielkiej Brytanii.

Sąd usłyszał, iż ustawa Investigatory Powers Act 2016 pozwala organom ścigania uzyskać nakaz TEI na pojedyncze dochodzenie lub operację, taką jak tajne monitorowanie działań zidentyfikowanej zorganizowanej grupy przestępczej. Jednak prawnicy argumentowali, iż nakaz TEI nie może być użyty do monitorowania wszystkich użytkowników konkretnej usługi przesyłania wiadomości. Nie wystarczyło, jak powiedzieli, iż cele nadzoru korzystały ze wspólnej technologii „przypadkowej dla ich podejrzenia popełnienia przestępstwa”.

Podstawowym celem operacji Venetic było odbieranie, selekcjonowanie i rozpowszechnianie przechwyconych materiałów zebranych przez Francuzów z telefonów EncroChat oraz dostarczanie ich policji w celu przeprowadzenia szeregu dochodzeń.

Z wniosku NCA o nakaz przeszukania jasno wynikało, iż operacja Venetic nie została powołana w celu przeprowadzenia pojedynczej operacji lub śledztwa, ale miała na celu usprawnienie bieżącej działalności organów ścigania w Wielkiej Brytanii oraz przyszłych dochodzeń w sprawach karnych.

Cytowani obrońcy Pierwsza porada prawna Lorda Davida Andersona KC do Crown Prosecution Service – co później zmienił po oświadczeniach ze strony NCA – iż nakaz TEI nie byłby odpowiedni dla EncroChat.

Anderson początkowo doszedł do wniosku, iż NCA nie mogła zgodnie z prawem ubiegać się o nakaz TEI w celu włamania się na zaszyfrowaną platformę, powołując się na argument, iż jest ona używana przez „ogromną i różnorodną grupę niezwiązanych ze sobą przestępców”.

Anderson ostrzegł również, iż NCA będzie stosować „sieć dryfującą”, a nie „harpun”, co oznaczałoby zignorowanie ustawowych zabezpieczeń na rzecz „całkowicie ogólnej próby ujawniania poważnych przestępstw wszelkiego rodzaju”.

Francuska agencja bezpieczeństwa DGSI udostępniła technologię umożliwiającą szpiegowanie użytkowników EncroChat

Rozróżnienie między warrantami masowymi i tematycznymi jest niewyraźne

Sąd uznał, iż IPT bezprawnie zatarło różnicę między nakazami masowymi, które umożliwiają masowe przechwytywanie komunikatów, a nakazami tematycznymi, które umożliwiają znacznie węższy zakres przechwytywania, co stanowi naruszenie art. prawa do prywatności na mocy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Prawnicy stwierdzili, iż nieprzypadkowo NCA „zmieniła nazwę” Projektu Venetic na Operację Venetic na krótko przed złożeniem wniosku o nakaz TEI.

Sąd uznał, iż jeżeli NCA mogła wykorzystać nakaz TEI do masowego podsłuchu tylko dlatego, iż zdecydowała się nazwać śledztwo „operacją”, a nie „projektem”, oznaczałoby to, iż nie istniałoby już ustawowe rozróżnienie między masowym nadzorem a tematyczną ingerencją w sprzęt.

„Będzie to miało drastyczne skutki dla organów ścigania, ponieważ będzie to jasny sygnał, iż od tej pory masowe [surveillance requirements] „Ustawy o uprawnieniach śledczych można zignorować” – powiedzieli prawnicy.

Ocena zagrożeń

Sąd dowiedział się, iż Trybunał ds. Uprawnień Śledczych oparł się na poufnej Ocenie Zagrożeń Strategicznych z 2019 r. przeprowadzonej przez NCA, zgodnie z którą telefony EncroChat były używane wyłącznie przez przestępców.

Adwokaci obrony argumentowali, iż Sąd Apelacyjny powinien ocenić, czy NCA sporządziła ocenę na poparcie wniosku o nakaz TEI.

Sąd dowiedział się, iż NCA od 2018 r. wiedziała, iż ​​francuscy urzędnicy prowadzą dochodzenie w sprawie serwerów EncroChat w centrum danych OVH w Roubaix we Francji.

Główny pracownik techniczny NCA udał się w 2019 r. do Francji, aby pomóc w inżynierii wstecznej serwerów EncroChat i dostarczył Francuzom telefony testowe.

Sąd dowiedział się, iż z oficjalnego protokołu Europolu z lutego 2019 r. wynika, iż ​​intencją było odszyfrowanie i uzyskanie dostępu do komunikatów EncroChat z serwera.

Ponadto pracownicy techniczni NCA opracowali własne implanty EncroChat jeszcze przed francuską operacją hakerską.

„Przed opublikowaniem poufnej oceny NCA otrzymywała co najmniej przez rok jasne wskazówki na temat planów Francuzów, a także Holendrów” – usłyszał sąd.

NCA powinna była wystąpić o nakaz TI

Sąd dowiedział się, iż NCA błędnie złożyła wniosek o nakaz dotyczący celowej ingerencji w sprzęt (TEI), podczas gdy jedynym zgodnym z prawem nakazem, który mógł zostać wykorzystany na mocy ustawy o uprawnieniach śledczych z 2016 r., był nakaz dotyczący celowego podsłuchu (TI).

„W wyborze między TI a TEI w celu przechwytywania przechowywanych komunikatów, w tej sytuacji nie ma wyboru… TEI nie może być odpowiednim nakazem. To jest TI” – powiedział sądowi adwokat obrony.

Sąd usłyszał, iż wniosek IPT, iż „Parlament nie mógł mieć zamiaru wydania nakazu TI, ponieważ przyniosłoby to «nieoczekiwaną korzyść» oskarżonym, których komunikacja została przechwycona”, był błędny.

Adwokat powiedział sądowi: „Funkcją sądu jest wcielanie w życie woli parlamentu wyrażonej w jasnych słowach ustawy, a nie szukanie interpretacji, która podważa lub wyklucza stosowanie jasnych słów”.

Apel podnosi „ważne i nieodparte kwestie”

Adwokat argumentował, iż jeżeli sąd uznał, iż IPT mogło dopuścić się błędu prawnego w interpretacji Ustawy o uprawnieniach śledczych i w sposobie jej stosowania przez Narodową Agencję ds. Przestępczości i komisarza ds. uprawnień śledczych, który reguluje nadzór, to powinien uwzględnić apelację.

„Potencjalne konsekwencje błędnego podejścia prawnego do tego rodzaju ustawodawstwa pierwotnego, zwłaszcza w kontekście prawa dotyczącego nadzoru, są same w sobie nieodparte i ważne, a stwierdzenie czegoś innego grozi wyrządzeniem krzywdy” – powiedział.

Adwokat powiedział sądowi, iż podniesione kwestie były „ważne i przekonujące” nie tylko dla wnioskodawców, ale także dla innych powiązanych spraw EncroChat i „spraw podsłuchu w ogóle”.

Stwierdził, iż byłoby to „niezwykłe” wydarzenie, gdyby rodzaj podsłuchu mieszczący się w definicji podsłuchu zawartej w ustawie o uprawnieniach śledczych i objęty ochroną prywatności w IPA „został całkowicie usunięty z tych zabezpieczeń”.

David Perry KC z NCA i Crown Prosecution Service powiedział, iż żadna z podstaw apelacji nie miała żadnej zasadności. Powiedział, iż sąd nie powinien udzielić pozwolenia na apelację, chyba iż uzna, iż ​​apelacja podniesie istotny punkt zasad lub praktyki.

Trybunał ds. uprawnień śledczych nie podjął żadnej decyzji w sprawie dopuszczalności prawnej dowodów EncroChat w sądach brytyjskich i odesłał sprawę z powrotem do sądu karnego do rozwiązania. Przed sądami koronnymi toczą się liczne spory prawne dotyczące dopuszczalności dowodów EncroChat.

Sąd Apelacyjny odroczył wydanie orzeczenia.



Source link

Idź do oryginalnego materiału