Nietrzeźwy 38-latek z Sędziszowa Małopolskiego postawił na nogi służby, dzwoniąc z informacją o rzekomym ładunku wybuchowym w porcie lotniczym Rzeszów–Jasionka. Alarm okazał się fałszywy, a mężczyzna został błyskawicznie namierzony i zatrzymany przez policjantów. Za nieodpowiedzialny „żart” już usłyszał zarzuty i został objęty środkami zapobiegawczymi.
W sobotni poranek (26 lipca) ropczyccy policjanci odebrali bardzo poważne zgłoszenie. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował o podłożeniu bomby na lotnisku w Jasionce
- informuje Komenda Powiatowa Policji Ropczycach.
Zgłoszenie potraktowano przez funkcjonariuszy jako absolutny priorytet.
https://rzeszow24.info/wiadomosci/kradziez-na-budowie-pod-oslona-nocy-mezczyznie-grozi-do-5-lat-wiezienia/S3HBTlrhwXnZxPS68jfcPoszukiwanie mężczyzny i kontrola na lotnisku
Policjanci gwałtownie ustalili tożsamość osoby, która zgłosiła alarm, i udali się pod jej adres zamieszkania. Na miejscu mężczyzny jednak nie zastano, ale funkcjonariuszom udało się ustalić inne miejsce, w którym mógł przebywać. Równocześnie dyżurni z Komendy w Ropczycach skoordynowali działania z policjantami z Rzeszowa, którzy udali się na lotnisko w Jasionce, by zweryfikować zgłoszone zagrożenie.
Sędziszowscy mundurowi, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie alarmu. Był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, iż 38-letni mieszkaniec Sędziszowa Małopolskiego ma w organizmie ponad promil alkoholu
- przekazuje ropczycka policja.
38-latek tłumaczył, iż informację o rzekomym ładunku wybuchowym miał otrzymać od znajomej z Niemiec. Policjanci postanowili to sprawdzić i skontaktowali się z kobietą, którą wskazał. gwałtownie jednak ustalili, iż znajoma nie przekazywała mu żadnych wiadomości o zagrożeniu.
Nawet 20 tysięcy kary
Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy umożliwił postawienie zarzutów 38-letniemu mieszkańcowi Sędziszowa Małopolskiego. W Prokuraturze Rejonowej w Ropczycach mężczyzna usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego. Jak tłumaczył śledczym, do zgłoszenia skłonił go realistyczny sen, dotyczący rzekomego zagrożenia na lotnisku – uznał, iż może mieć on przełożenie na rzeczywistość i postanowił zaalarmować służby.
Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze: policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz nakaz powstrzymania się od spożywania alkoholu.
Za takie przestępstwo grozi mu do 8 lat więzienia. Dodatkowo, jeżeli zapadnie wyrok skazujący, zgodnie z artykułem 224b Kodeksu karnego, mężczyzna będzie zobowiązany do zapłaty co najmniej 20 000 zł nawiązki.