Opolscy funkcjonariusze rozbili gang oszukujący metodą typu „na wnuczka”. Podejrzani najczęściej podawali się za policjantów. Zaczęło się od wyłudzenia 22 tysięcy od jednej z seniorek w Opolu. Kobieta uwierzyła, iż bierze udział w akcji CBŚP, przekazała swoją kartę bankomatową i pin. gwałtownie okazało się, iż poszkodowanych jest więcej, a szef grupy koordynuje wszystko z Niemiec. Dlatego w zatrzymaniach uczestniczyli mundurowi z Opola, Wrocławia i Krakowa. Pomagali też funkcjonariusze z Berlina oraz ze specjalnie powołanego do rozwiązywania takich spraw zespołu przy komendzie głównej.
– Do ujęcia podejrzanych doszło jednocześnie w kilku miejscach w kraju – informuje podkomisarz Dariusz Świątczak z opolskiej policji. – Zatrzymania miały miejsce we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie i Świebodzicach. Ci, do których policjanci zapukali tego dnia, byli zupełnie zaskoczeni ich widokiem. To dwie kobiety w wieku 19 i 23-lat oraz czterech mężczyzn w wieku od 21 do 52-lat. Policjanci udowodnili liderowi grupy 24-letniemu Janowi Ł. udział w co najmniej 9 oszustwach – i to tylko od początku 2023 roku.
Zatrzymani nie gardzili również biżuterią i innymi kosztownościami. Policjanci zabezpieczyli od zatrzymanych ponad 220 000 złotych w gotówce, 2 luksusowe zegarki oraz porsche za blisko 150 000 złotych. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Opolu. Wszyscy usłyszeli zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi kara do 5 lat więzienia. Janowi Ł. za kierowanie grupa grozi choćby do 10 lat więzienia. Zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani.
podkom. Dariusz Świątczak:
Auto: Sebatstian Pec