„Pierwsi w drodze do Niepodległej”, to tytuł widowiska historycznego, które można było w niedzielę (29 września) obejrzeć w Kielcach. Jego fabułą były wydarzenia jakie rozegrały się w pierwszych dniach sierpnia 1914 roku – informuje Robert Mazur, komendant Kieleckiego Szwadronu Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich.
– Odtwarzamy potyczkę oddziału „Beliny” Prażmowskiego, którą stoczył z kozackim patrolem, z carskimi oficerami. To wydarzenie miało miejsce dokładnie 12 sierpnia 1914 roku, czyli 110 lat temu. Ciekawostką jest to, iż na tym szlaku do Niepodległej, do 11 listopada 1918 roku pierwsze strzały padły w Kielcach, przed hotelem Bristol przy ulicy Sienkiewicza. Mało kielczan też wie, iż świadkiem tej historii jest brama hotelowa, która przetrwała do czasów współczesnych, czyli ma ponad 100 lat – przypomniał Robert Mazur.
W rolę kielczanek spacerujących po ulicy Sienkiewicza 12 sierpnia 1914 roku wcieliły się Maria Nogaś oraz Barbara Skrzypek z Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Patria” z Buska-Zdroju.
– Dzisiaj wcielamy się w mieszkanki Kielc z początku I wojny światowej, które spokojnie spacerują przez miasto. Tak, jak zaskoczeniem była ta potyczka dla ułanów, to na pewno jeszcze większym była dla mieszkańców Kielc – przyznała Maria Nogaś.– Razem z koleżanką na sobie mamy stroje stylizowane na okres I wojny światowej, bogato zdobione kapelusze, długie suknie bez krynolin, czyli tych sztywnych halek – opowiada Barbara Skrzypek.
Widowisku przyglądała się m.in. pani Monika z synem.
– Wiedziałam, iż dziś będzie można tutaj obejrzeć to widowisko, dlatego na spacer zabrałam syna. Dla niego, to lekcja historii. Przyszliśmy tu też z ciekawości, by zobaczyć stroje z tamtej epoki i umundurowanie ułanów. Jest ciekawie – przyznała pani Monika.
W widowisku udział wzięło ponad 60 rekonstruktorów reprezentujących najbardziej renomowane grupy historyczne z całej Polski. Odtwórcom „żywej historii” towarzyszyły konie kawaleryjskie, zabytkowy kabriolet, powóz konny oraz profesjonalna grupa pirotechniczna.