W czwartek 5 września około godziny 8 rano austriackie służby otrzymały zgłoszenie o skradzionym w Landstrasse (dzielnicy Wiednia) bmw. Właściciel skradzionego pojazdu dzięki aplikacji był w stanie podać aktualną lokalizację samochodu. Funkcjonariusze wiedeńskiej policji rozpoczęli pościg.
REKLAMA
Zobacz wideo 346 punktów karnych dla motocyklisty za popełnienie 43 wykroczeń
Trzynastolatek pędził ulicami Wiednia skradzionym samochodem. Wpadł w ręce policji
Skradziony samochód udało się dogonić, kiedy kierował się na zachód Wiednia. Za kierownicą pojazdu siedział trzynastolatek. Śledczy ustalili, iż nastolatek w drodze do szkoły miał wsiąść do zaparkowanego na skraju drogi białego bmw. Według portalu MeinBezirk kradzież miała być możliwa, ponieważ pojazd nie został prawidłowo zamknięty. Trzynastolatek w skradzionym samochodzie miał początkowo wyjechać na obwodnicę Wiednia. Tam miał "wypróbować" możliwości pojazdu. Następnie skierował się w stronę położonej na zachodzie stolicy dzielnicy Meidling, jednak w rejonie Langenfeldgasse został zatrzymany przez policjantów.
Pojazd był warty 300 000 złotych. W sprawie kradzieży wszczęto dochodzenie
Nie jest jasne, dlaczego trzynastolatek ukradł pojazd. Według austriackich mediów w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń, a skradziony samochód o wartości 70 000 euro (około 300 000 złotych) nie został uszkodzony. Pomimo młodego wieku domniemanego sprawcy sprawa została zgłoszona organom ścigania. Wszczęto także dochodzenie, które ma ustalić dokładne okoliczności zdarzenia. - Śledztwo jest w toku - poinformował rzecznik policji Mattias Schuster.