Do sochaczewskiej komendy wpłynęło zawiadomienie od jednego z serwisów internetowych zajmujących się zakładaniem zbiórek na różne cele, o podejrzeniu podrobienia dokumentu, którym posługiwała się mieszkanka powiatu sochaczewskiego.
Kobieta miała walczyć z kilkoma rodzajami nowotworów. W serwisie założono na nią dwie zbiórki – jedna została zakończona po zebraniu założonej sumy pieniędzy, druga została zablokowana po tym, jak pojawiły się wątpliwości, co do autentyczności przesłanego dokumentu. Jednakże pieniądze z drugiej zrzutki były na bieżąco wypłacane przez założycielkę zbiórki.
Była również podopieczną jednej z fundacji zajmujących się pomocą osobom leczącym się onkologicznie. Na jej leczenie założono konto i przeprowadzono dwie publiczne zbiórki pieniędzy. Te środki również zostały zablokowane.
W trakcie prowadzonego postępowania policjanci przeanalizowali dokumentację, którą posługiwała się kobieta. Zasięgnięto opinii od podmiotów, które miały wystawić dokumenty, co do ich autentyczności. Okazało się, iż dokument, który przedstawiła kobieta różni się od tego, który miał być wydany przez placówkę medyczną. Podejrzana 33-latka miała posługiwać się również dokumentem z pieczątką lekarza, którego pacjentką nie była.
Oszukanych zostało kilkaset osób w całej Polsce i poza granicami naszego kraju. W Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie usłyszała 480 zarzutów dotyczących oszustw i ich usiłowania, a także posłużenia się podrobionymi dokumentami w celu użycia jak autentycznymi.
Przestępstwo jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
policja.pl