Trzy czwarte Polaków kupuje używane rzeczy przez internet. Większość nie wie, iż od zakupu telefona, roweru czy laptopa za więcej niż 1000 zł od osoby prywatnej trzeba zapłacić podatek. I to nie sprzedający, ale kupujący ma obowiązek go uregulować w ciągu dwóch tygodni.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Dwadzieścia złotych od każdego tysiąca
Podatek od czynności cywilnoprawnych obowiązuje przy zakupie rzeczy używanych od osób prywatnych, jeżeli ich wartość przekracza 1000 złotych. Dotyczy to telefona, roweru, lodówki, komputera, mebli, sprzętu AGD. Stawka wynosi 2 procent od wartości umowy. Przy zakupie używanego iPhone’a za 1500 złotych zapłacisz 30 złotych podatku. Laptop za 3000 złotych to 60 złotych. Rower elektryczny za 4500 złotych – 90 złotych do fiskusa.
Obowiązek powstaje w chwili zawarcia umowy sprzedaży. Nie ma znaczenia, czy jest ona spisana na papierze, zawarta ustnie, czy po prostu przelałeś pieniądze sprzedającemu i odebrałeś towar. Transakcja się dokonała – podatek należny. Na złożenie deklaracji PCC-3 i wpłatę masz 14 dni od daty zakupu. Formularz pobierzesz online w e-Urzędzie Skarbowym.
Co istotne – to nie sprzedający odpowiada za podatek, ale kupujący. Wiele osób błędnie zakłada, iż skoro ktoś zarabia na sprzedaży, to on płaci podatek. W przypadku PCC działa to odwrotnie. Sprzedawca może mieć własne zobowiązania podatkowe z tytułu zarobku, ale PCC to twój obowiązek jako nabywcy.
Fiskus ma dostęp do twoich transakcji
Do niedawna takie drobne transakcje umykały uwadze urzędów. Ale wszystko zmieniła unijna dyrektywa DAC7, którą Polska wdrożyła w 2023 roku. Allegro, OLX, Vinted, Facebook Marketplace i Airbnb muszą przekazywać administracji skarbowej dane o użytkownikach i ich sprzedaży.
Przekazywane informacje obejmują imię i nazwisko, adres zamieszkania, identyfikator podatkowy, wartość sprzedaży oraz liczbę transakcji. Wbrew pozorom dane te służą nie tylko do kontroli sprzedających. System może wykryć również kupujących, którzy regularnie dokonują transakcji powyżej progu podatkowego i nie zgłaszają ich do urzędu.
Urząd skarbowy otrzymuje raporty kwartalne. jeżeli system wykryje, iż kupiłeś od osoby prywatnej używany sprzęt fotograficzny za 2500 złotych w lutym, a w maju laptop za 2000 złotych, i nie złożyłeś żadnej deklaracji PCC-3 – możesz spodziewać się pisma z urzędu. Administracja łączy dane z różnych platform i sprawdza, kto systematycznie omija obowiązek podatkowy.
Platformy przekazują dane o wszystkich transakcjach spełniających określone kryteria. Urząd otrzymuje informację, iż użytkownik o konkretnym numerze PESEL dokonał zakupu od osoby prywatnej o określonej wartości. Następnie sprawdza, czy w ciągu 14 dni od tej daty wpłynęła deklaracja PCC-3. jeżeli nie – generowane jest wezwanie.
Kara choćby dwudziestokrotność minimalnej płacy
Jeśli nie złożysz deklaracji PCC-3 i nie zapłacisz podatku w terminie, grożą ci poważne konsekwencje. W grę wchodzi wykroczenie skarbowe, a przy większych kwotach lub uporczywym uchylaniu się – choćby przestępstwo. Urząd doliczy odsetki oraz nałoży grzywnę.
W 2025 roku kara może wynieść od jednej dziesiątej do 20-krotności płacy minimalnej. Przy minimalnej płacy wynoszącej 4666 złotych oznacza to przedział od 466,60 złotych aż do 93 320 złotych. Ostateczna wysokość zależy od tego, czy sam zgłosisz się do urzędu z zaległością, jak długo trwało opóźnienie i czy działałeś umyślnie.
Jeśli urząd wykryje zaległość pierwszy, kara będzie wyższa. jeżeli sam zgłosisz się z czynnym żalem i uregulowaniem zaległości, możesz liczyć na łagodniejsze traktowanie. Długość zwłoki również ma znaczenie – nie zapłacenie podatku przez miesiąc to jedno, a systematyczne omijanie obowiązku przez kilka lat to zupełnie inna skala przewinienia.
W 2025 roku przypadki wezwań z urzędów skarbowych zaczęły się mnożyć. Dotyczą nie tylko osób regularnie handlujących w internecie, ale także tych, którzy raz kupili coś droższego. Używany rower za 1800 złotych, laptop za 2200 złotych, aparat fotograficzny za 3500 złotych – każda taka transakcja może wywołać pismo z fiskusa.
Uwaga na zestawy. Liczy się łączna wartość
Wielu kupujących próbuje obejść próg podatkowy dzieląc transakcję na mniejsze części. Kupisz telefon za 900 złotych, osobno etui za 50 złotych i słuchawki za 100 złotych – razem 1050 złotych, ale każda pozycja osobno poniżej progu. Czy w takim przypadku trzeba płacić podatek?
Odpowiedź brzmi: tak, jeżeli wszystkie przedmioty zostały zakupione w ramach jednej transakcji. Urząd patrzy na łączną wartość umowy sprzedaży, nie na poszczególne elementy. jeżeli kupujesz od tej samej osoby, tego samego dnia, kilka przedmiotów – liczy się suma.
To samo dotyczy zestawów. Komputer z monitorem, klawiaturą i myszką sprzedawany jako jeden zestaw za 1200 złotych to transakcja podlegająca PCC. Nie ma znaczenia, iż pojedyncze elementy osobno mogłyby być warte mniej niż 1000 złotych. Liczy się to, co faktycznie stanowiło przedmiot umowy.
Ryzykowne jest też dzielenie płatności w czasie. jeżeli umówisz się ze sprzedającym, iż zapłacisz mu 500 złotych teraz i 600 złotych za tydzień za rower warty 1100 złotych, nie zmienia to faktu, iż wartość umowy przekroczyła próg. Data płatności nie ma znaczenia – liczy się moment zawarcia umowy i jej wartość.
Kiedy nie musisz płacić podatku
Nie każda transakcja wiąże się z obowiązkiem uiszczenia PCC. Wyłączenia dotyczą zakupów od firm, gdy nabywca otrzymuje fakturę VAT. jeżeli kupujesz używany laptop od sklepu komputerowego, który wystawi ci fakturę z podatkiem VAT, nie płacisz dodatkowo PCC. Podatek VAT i PCC się wykluczają.
PCC nie obowiązuje również przy transakcjach między najbliższymi członkami rodziny. Dotyczy to małżonków, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie) oraz rodzeństwa, pasierbow i ich zstępnych, rodziców małżonka oraz małżonków dzieci. jeżeli kupujesz używany samochód od swojego brata za 5000 złotych, nie musisz płacić PCC.
Zwolnione są oczywiście umowy o wartości do 1000 złotych. jeżeli kupujesz używany telefon za 950 złotych, nie masz żadnych obowiązków wobec fiskusa z tytułu PCC. Ale uwaga – jeżeli w tym samym miesiącu kupisz od tej samej osoby jeszcze tablet za 200 złotych, łączna wartość transakcji wyniesie 1150 złotych i trzeba będzie zapłacić podatek.
Zwolnienie nie obejmuje zakupów od dalszych krewnych. jeżeli kupujesz rower od kuzyna, wujka czy teściowej – musisz zapłacić PCC od kwoty przekraczającej 1000 złotych. Tylko najbliższa rodzina korzysta ze zwolnienia.
System nie rozróżnia intencji
System nie rozróżnia intencji. Nie ma znaczenia, czy prowadzisz działalność gospodarczą, czy kupiłeś jednorazowo coś dla siebie. jeżeli pojawia się transakcja powyżej 1000 złotych między osobami fizycznymi, a w systemie nie ma zgłoszenia PCC-3 – mechanizm kontrolny uruchamia się automatycznie.
Platformy przekazują dane o wszystkich transakcjach spełniających określone kryteria. Urząd otrzymuje informację, iż użytkownik o konkretnym numerze PESEL dokonał zakupu od osoby prywatnej o określonej wartości. Następnie sprawdza, czy w ciągu 14 dni od tej daty wpłynęła deklaracja PCC-3. jeżeli nie – generowane jest wezwanie.
Nierozliczenie PCC to jedno, ale są sytuacje, w których brak dokumentacji zakupów może przynieść znacznie poważniejsze konsekwencje. jeżeli systematycznie kupujesz drogie rzeczy od osób prywatnych i nie zgłaszasz ich do PCC, a jednocześnie twoje oficjalne dochody są niewspółmierne do wydatków – możesz trafić pod kontrolę dotyczącą nieujawnionych źródeł dochodu.
Przykład – zarabiasz oficjalnie 4000 złotych miesięcznie. W ciągu roku kupiłeś od osób prywatnych: laptopa za 3000 złotych, telefon za 2500 złotych, rower elektryczny za 4500 złotych, aparat fotograficzny za 5000 złotych. To łącznie 15 tysięcy złotych wydatków na używane rzeczy, plus bieżące życie. Twoje roczne dochody to 48 tysięcy. Skąd masz dodatkowe pieniądze?
Jeśli masz udokumentowane oszczędności, spadek, kredyt – żaden problem. Ale jeżeli nie potrafisz wyjaśnić pochodzenia środków, urząd może nałożyć nie tylko zaległe PCC (w tym przypadku 300 złotych plus odsetki i grzywnę), ale także podatek 75 procent od nieudokumentowanej nadwyżki wydatków. To może oznaczać kilkanaście tysięcy złotych do zapłaty.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli regularnie kupujesz używane rzeczy przez internet, musisz zmienić swoje podejście. Każda transakcja powyżej 1000 złotych z osobą prywatną wymaga złożenia deklaracji i zapłaty 2 procent podatku. Brak zgłoszenia może kosztować cię znacznie więcej niż sam podatek.
Załóżmy, iż w ciągu roku kupiłeś używany telefon za 1500 złotych, rower za 2000 złotych i laptop za 2500 złotych. Łącznie powinieneś zapłacić 120 złotych podatku (30 plus 40 plus 50 złotych). jeżeli nie zgłosiłeś żadnej z tych transakcji, a urząd wszystkie wykrył, zapłacisz 120 złotych zaległego podatku, odsetki za zwłokę oraz grzywnę, która może wynieść od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Sprawdź wartość przed zakupem. jeżeli planujesz kupić coś od osoby prywatnej i kwota oscyluje wokół 1000 złotych, zastanów się, czy nie lepiej trochę się targować i zejść poniżej progu. Zaoszczędzisz sobie formalności i nie będziesz musiał składać deklaracji.
Pobierz i wypełnij formularz PCC-3 od razu po zakupie. Nie odkładaj tego na ostatnią chwilę. Masz 14 dni, ale lepiej załatwić sprawę w ciągu kilku dni, kiedy jeszcze pamiętasz szczegóły transakcji. Formularz jest prosty – wypełnienie zajmuje kilka minut.
Zapłać 2 procent od wartości zakupu w terminie. Przelew możesz zrobić przez system bankowości elektronicznej na rachunek adekwatnego urzędu skarbowego. Numer konta znajdziesz w instrukcji do formularza PCC-3. Pamiętaj o adekwatnym tytule przelewu, żeby urząd mógł zidentyfikować twoją wpłatę.
Zachowaj potwierdzenie transakcji i wpłaty podatku. Wiadomości z platformy, potwierdzenie przelewu za zakup, wypełniony formularz PCC-3 i potwierdzenie wpłaty podatku – wszystko to archiwizuj. jeżeli za kilka miesięcy dostaniesz pismo z urzędu, będziesz mógł gwałtownie udowodnić, iż obowiązek wykonałeś.
Jeśli kupujesz kilka rzeczy w krótkim czasie, prowadź prostą tabelkę. Data zakupu, co kupiłeś, od kogo, za ile, czy złożyłeś PCC-3 – taki prosty arkusz w excelu może uratować cię przed chaosem i zaległościami. Nie próbuj obchodzić systemu dzieląc transakcje. Urząd ma narzędzia do wykrywania takich praktyk, a próba oszustwa zwiększa wysokość kary.
Skonsultuj się z urzędem gdy masz wątpliwości
Jeśli nie masz pewności, czy twoja transakcja wymaga zgłoszenia, nie zgaduj. Każdy urząd skarbowy ma infolinię, na której urzędnicy odpowiedzą na podstawowe pytania. Możesz też odwiedzić e-Urząd Skarbowy i zadać pytanie przez system ePUAP.
Lepiej zapytać i mieć pewność, niż zignorować obowiązek i zapłacić grzywnę. Urzędnicy są zobowiązani do udzielania informacji o obowiązkach podatkowych. jeżeli masz trudną sytuację – na przykład kupiłeś kilka przedmiotów od różnych osób i nie wiesz, czy liczyć je osobno czy razem – warto to wyjaśnić przed terminem płatności.
Możesz też skorzystać z pomocy doradcy podatkowego, choć przy tak prostych transakcjach to zwykle niepotrzebny koszt. Konsultacja może kosztować 100-200 złotych, a sam podatek od zakupu za 1500 złotych to tylko 30 złotych. W większości przypadków wystarczy przeczytać instrukcję do formularza PCC-3 i postępować zgodnie z nią.
Dyrektywa DAC7 zmieniła reguły gry. Fiskus ma dostęp do coraz większej liczby danych o transakcjach w internecie. Allegro, OLX, Vinted, Facebook Marketplace – wszystkie platformy raportują aktywność użytkowników przekraczających określone progi. Choć nie każdy zakup od razu wywoła kontrolę, system zbiera informacje i porównuje je z danymi o złożonych deklaracjach.
Warto też pamiętać, iż omijanie obowiązku płacenia PCC może mieć szersze konsekwencje. jeżeli za kilka lat zdecydujesz się na większy zakup – mieszkanie, samochód – i urząd zacznie sprawdzać pochodzenie twoich środków, nierozliczone wcześniejsze transakcje mogą wywołać dodatkowe pytania. System pamięta długo, a dane są archiwizowane przez lata.
Pamiętaj, iż odpowiedzialność spoczywa na tobie jako kupującym. Sprzedający może choćby nie wiedzieć o twoim obowiązku podatkowym. Nie licz, iż ktoś ci przypomni – musisz sam pilnować terminów i wypełniać formalności. Era anonimowych zakupów się skończyła.

2 godzin temu












English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·