
Wsiadł do cudzego busa i odjechał, a… w środku znajdowała się 13-letnia dziewczynka. 36-letni kielczanin wpadł we wtorek (1 lipca) w ręce mundurowych z naszego miasta, a do zatrzymania doszło w stolicy.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Przypomnijmy, iż do tego zdarzenia doszło w sobotę 28 czerwca, na ulicy Grochowej w Kielcach. Nieznajomy mężczyzna poprosił o podwiezienie pracownika firmy obsługującej hulajnogi elektrycznej. Gdy spotkał się z odmową, wsiadł do auta 45-latka i odjechał, wraz z jego córką wewnątrz. Pojazd porzucił przy ulicy Sobola i oddalił się w kierunku zalewu. Ustaleniem tożsamości rabusia zajęli się policjanci.
– We wtorek na terenie Warszawy, przy współpracy z policjantami ze stolicy, zatrzymali 36-letniego mieszkańca naszego miasta. Zatrzymany tłumaczył, iż chciał się tylko przemieścić do miejsca, w którym nocował, a ponieważ nie miał jak, wykorzystał fakt pozostawionych kluczyków w busie. Jak tłumaczył, nie spodziewał się, iż w busie będzie 13 – latka – informuje asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
36-latkowi grozi teraz pięć lat więzienia.
- zatrzymanie
- UPROWADZENIE
- bus
- Policja