Ukraińcy w szoku! Deportacje po koncercie Maxa Korzha w Warszawie – Polska pokazuje twardą rękę

10 godzin temu

Ukraińcy w szoku! Deportacje po koncercie Maxa Korzha w Warszawie – Polska pokazuje twardą ręk

Koncert białoruskiego rapera Maxa Korzha na Stadionie Narodowym w Warszawie zakończył się nie tylko muzycznymi emocjami, ale także serią skandali i poważnych konsekwencji prawnych. Wydarzenie przerodziło się w zamieszki – doszło do awantur, bójek z ochroną oraz manifestowania antypolskich symboli, w tym robienia sobie zdjęć z banderowską flagą UPA.

Deportacje po koncercie

Jak informują uczestnicy wydarzeń, polskie służby nie pozostały obojętne wobec łamania prawa. Codziennie kilka osób ma być deportowanych z Polski w związku z wybrykami podczas warszawskiego koncertu.

Najgłośniejszym przykładem jest sprawa 18-letniej Ukrainki, która w trakcie imprezy przeskoczyła z trybun na płytę stadionu. Została zatrzymana, ukarana mandatem w wysokości 2000 zł, a 18 sierpnia odwiedziła ją Straż Graniczna. Następnie trafiła na komendę i została odstawiona na granicę. To jednak nie wszystko – otrzymała także 5-letni zakaz wjazdu do strefy Schengen.

Polska przypomina: prawo obowiązuje wszystkich

Wielu uczestników koncertu z Ukrainy wyraziło zdziwienie surowością polskich przepisów. Jednak fakty są jednoznaczne – Polska nie jest miejscem, gdzie można bezkarnie łamać prawo i manifestować nienawiść wobec naszego narodu.

– To pokazuje, iż w naszym kraju prawo musi być respektowane. Nie ma znaczenia narodowość czy okoliczności. Kto narusza porządek publiczny, musi liczyć się z konsekwencjami – komentują internauci.

Symboliczny wymiar sprawy

Cała sytuacja ma również wymiar symboliczny. Uczestnicy koncertu, którzy paradowali z flagami UPA – symbolami antypolskich zbrodni – spotykają się dziś z reakcją państwa polskiego. W opinii wielu obserwatorów to istotny sygnał: Polska nie pozwoli na bezkarne manifestowanie banderowskich ideologii.

Deportacje będą kontynuowane?

Według relacji zatrzymanych, codziennie kilka osób otrzymuje decyzję o wydaleniu z Polski. To oznacza, iż sprawa nie zakończy się na pojedynczych przypadkach, a służby konsekwentnie eliminują z naszego kraju osoby łamiące prawo.

Idź do oryginalnego materiału