6 godzin temu
Para złodziei samochodowych wpadła w ręce polkowickich policjantów w trakcie akcji organizowanej na trenie Radwanic. Mundurowym udało się odzyskać samochód skradziony na terenie Niemiec. Zatrzymany mężczyzna został decyzją sądu tymczasowo aresztowany, a jego wspólniczka bezie odpowiadać z wolnej stopy.
Mundurowi z polkowickiej komendy zdobyli informacje o skradzionym w Niemczech dostawczym mercedesie. Samochód stał na jednym z radwanickich parkingów. Został skradziony dzień wcześniej, a policjanci postanowili działać od razu.
– Funkcjonariusze zaplanowali i przeprowadzili zasadzkę w wyniku, której zatrzymali dwie osoby. Po kilku godzinach od rozpoczęcia obserwacji do samochodu podszedł mężczyzna i jego wspólniczka. Gdy tylko 41-latek umieścił kluczyki w zamku pojazdu, za plecami wspomnianej dwójki pojawili się polkowiccy policjanci – powiedział nam Przemysław Rybkowski, oficer prasowy KPP Polkowice. – Po szczegółowych oględzinach, czynności w wyniku, których policjanci odzyskali dostawczego mercedesa o wartości przeszło 80 tysięcy złotych były kontynuowane w polkowickiej komendzie.
Szybko wyszło na jaw, iż to 41-letni mężczyzna kierował operacja kradzieży auta. Wcześniej był już karany i odsiadywał wyrok ponad sześciu lat więzienia za kradzież z włamaniem.
– Ostatecznie 31-letnia mieszkanka Szprotawy, jaki i 41-letni lubinianin usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do wspomnianego samochodu. Rożnica jest tylko taka, iż recydywiście grozi 15 lat pozbawienia wolności, a młodsza o dekadę kobieta może spędzić w zakładzie karnym do 10 lat – dodaje Rybikowski. – Sprawę rozpatrywał Sąd Rejonowy w Głogowie, który analizował i oceniał zebrany przez polkowickich funkcjonariuszy materiał dowodowy. Sędzia orzekł wobec podejrzanego najsurowszy z dostępnych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Wobec podejrzanej zdecydowano o zastosowaniu wolnościowego środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji.
English (US) · 
Polish (PL) · 
Russian (RU) ·