Do zdarzenia doszło 22 października, gdy złodziej wykorzystał chwilę nieuwagi pracowników budowlanych podczas ich przerwy śniadaniowej, by zabrać z ich dostawczego samochodu przecinarkę spalinową o wartości ponad 7 tysięcy złotych.
Reakcja służb była błyskawiczna – tuż po zgłoszeniu kradzieży funkcjonariusze przeanalizowali nagranie z pobliskiej kamery przemysłowej, co pozwoliło im ustalić rysopis sprawcy. Znajomość lokalnych rejonów doprowadziła policjantów do potencjalnego podejrzanego, którego zatrzymano w pobliżu poznańskiej Starówki. Chociaż przy zatrzymaniu nie miał przy sobie skradzionej przecinarki, gwałtownie przyznał się do kradzieży i wyjaśnił, iż sprzedał sprzęt w lombardzie za 750 złotych, twierdząc, iż urządzenie jest jego własnością.
Policjanci sprawnie zlokalizowali lombard i odzyskali skradziony sprzęt, a także część pieniędzy ze sprzedaży. Podczas przeszukania przy 36-latku znaleziono również niewielką ilość mefedronu, co dodatkowo zwiększyło liczbę zarzutów wobec podejrzanego.
Mężczyzna, dobrze znany poznańskim policjantom z poprzednich wykroczeń, usłyszał zarzuty kradzieży w warunkach recydywy oraz posiadania narkotyków. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.