Ukradł owczarka i tego samego dnia znalazł na niego kupca

6 godzin temu

Za kradzież psa odpowie 42-letni bialczanin. Zwinął owczarka, gdy ten wybiegł poza posesję właścicieli. Konsekwencje prawne poniesie też nabywca kradzionego zwierzęcia. Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.

W połowie ubiegłego tygodnia do bialskiej komendy zgłosiła się mieszkanka Białej Podlaskiej. Z jej relacji wynikało, iż nieznany sprawca ukradł należącego do niej owczarka niemieckiego. Wcześniej pies prawdopodobnie otworzył kojec i wybiegł z posesji. Na podstawie wstępnego rozeznania kobieta podejrzewa, iż jej pupil mógł paść łupem złodzieja. Swoją stratę wyceniła na 3 tys. zł.

– Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o kradzież. Jest to 42-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W rozmowie z policjantami przyznał, iż przejeżdżając samochodem zauważył czworonoga obok jednej z posesji. Zabrał go do swojego auta, nie próbując choćby szukać właściciela – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

42-latek jeszcze tego samego dnia znalazł nabywcę na kradzionego owczarka. W ramach prowadzonych czynności funkcjonariusze namierzyli 68-letniego mężczyznę, który kupił „kota”, a w zasadzie „psa w worku”. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty: jeden – kradzieży czworonoga, drugi – paserstwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Pies cały i zdrowy wrócił do właścicielki.

Czytaj też:

Pędził bmw, choć nie miał prawka i był na haju

Pędził bmw, choć nie miał prawka i był na haju

Idź do oryginalnego materiału