Nietypowy sposób na to, by uniknąć kontroli trzeźwości, wybrał mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego podczas działań prowadzonych przez policjantów we Wrześni.
Sytuacja miała miejsce 12 listopada w godzinach porannych, gdy funkcjonariusze prowadzili akcję „Trzeźwy poranek” w rejonie ul. Kościuszki oraz Sikorskiego we Wrześni. Sprawdzono wówczas 500 kierowców, a wpadło dwóch. Pomijając jeden przypadek 25-latka, który prowadził mając 0,3 promila, uwagę zwraca pomysłowość drugiego – 35-latka z powiatu gnieźnieńskiego.
Jak opisują policjanci z Wrześni, mężczyzna widząc błyskające niebieskie światła i prowadzone badanie trzeźwości, zaaranżował awarię pojazdu. – 35-latek zadbał o każdy szczegół swojej mistyfikacji w postaci ustawienia trójkąta ostrzegawczego w odległości, otwarcia bagażnika i przygotowaniu koła zapasowego oraz wykonaniu gimnastyki przy próbie odkręcenia śrub. Niestety dla 35-latka, to wszystko nie zwiodło czujności wrzesińskich policjantów. Podczas badania okazało się, iż mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego kierował Renault Thalia w stanie po spożyciu alkoholu z wynikiem 0,17 mg/l w wydychanym powietrzu – opisują. Oznacza to, iż 35-latek prowadził mając niespełna 0,4 promila alkoholu w organizmie.
Dodatkowo, co dość gwałtownie stwierdzili policjanci, mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego miał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jego sprawą zajmie się Sąd Rejonowy we Wrześni.