Uciekinier nie przechytrzył służb. Po wyburzeniu ściany wystarczyło mu założyć kajdanki na ręce...
Zdjęcie: Umykając przed policją, handlarz narkotyków, Robert Langlias wpadł na genialny pomysł ucieczki kominem. Nic to nie dało. Mężczyzna został ujęty razem ze swoją dziewczyną.
Policjanci nazywają go teraz "św. Mikołajem", ale wcale nim nie jest. 33-latek, który postanowił ukryć się podczas nalotu, wpadł na dość karkołomny pomysł. Uznał, iż najlepszym sposobem będzie ucieczka przez komin. Planu nie zrealizował tak gładko jak to wychodzi prawdziwemu Mikołajowi. Ryzykant nie tylko nie zmylił pościgu, ale dodatkowo musiał liczyć na pomoc osób, które go poszukiwały.