Uciekając przed policją, pędził 200 km/h. Dostał 111 punktów karnych

5 godzin temu

111 punktów karnych otrzymał mieszkaniec Gdańska, który uciekając przed policją pędził z prędkością ponad 200 km/h. Okazało się także, iż jest pod wpływem substancji odurzających i nie ma prawa jazdy. Grozi mu teraz 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 21:20. Policjanci ze Sztutowa (woj. pomorskie) usiłowali zatrzymać do kontroli kierowcę BMW, jednak ten na widok mundurowych znacznie przyśpieszył i próbował uciec. Funkcjonariusze ruszyli za nim ulicami miejscowości Łaszka.

Policja używała sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ale kierowca wszystko ignorował. Z dużą prędkością jechał się w kierunku Nowego Dworu Gdańskiego. Na miejsce dotarł także dodatkowy patrol, który przyłączył się do pościgu w nieoznakowanym i wyposażonym w wideorejestrator radiowozie BMW.

Gdańsk. Pędził ponad 200 km/h

Pirat drogowy uciekał ulicami Nowego Dworu Gdańskiego osiągając prędkość 176 km/h. Później wyjechał na trasę S-7 i rozpędził się jeszcze bardziej. Przemieszczał się z prędkością ponad 200 km/h.

ZOBACZ: Śmierć podczas interwencji. Ojciec Igora Stachowiaka: Policjanci są nieprzygotowani

"Dzięki doskonałej koordynacji oraz profesjonalizmowi udało im się skutecznie zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę w miejscowości Sobieszewo, minimalizując ryzyko wypadków drogowych" - przekazała gdańska policja.

Za kierownicą BMW siedział 36-letni mieszkaniec Gdańska. Był trzeźwy, ale szczegółowe badanie wykazało, iż znajdował się pod wpływem metaamfetaminy oraz marihuany. Została pobrana mu krew do dalszych badań.

ZOBACZ: Seria brutalnych napadów w Warszawie. Policja zatrzymała Gruzinów

Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się także, iż mężczyzna nie ma prawa jazdy, ponieważ zostało mu wcześniej zabrane. Także samochód nie miał aktualnych badań technicznych.

Policjanci podsumowali liczne wykroczenia. Gdańszczanin przekraczał dopuszczalną prędkość, stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ignorował czerwone światła sygnalizatorów. Otrzymał łącznie 111 punktów karnych i został zatrzymany. Przewieziono go do policyjnej celi, a za popełnione przestępstwa usłyszy zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

WIDEO: Mariusz Błaszczak o sprawie Romanowskiego: Możliwe, iż sędzia bała się o karierę
Idź do oryginalnego materiału