W świecie, w którym coraz częściej płacimy kartą lub telefonem, a gotówka powoli schodzi na dalszy plan, przelewy bankowe stały się podstawą codziennych transakcji. Płacimy nimi rachunki, robimy zakupy w internecie czy przekazujemy pieniądze rodzinie. kilka osób zdaje sobie jednak sprawę, iż każda taka operacja może zostać przeanalizowana przez bank i urząd skarbowy – i to bez naszej wiedzy.

Fot. Warszawa w Pigułce
Od połowy 2022 roku Krajowa Administracja Skarbowa zyskała szerokie uprawnienia do kontrolowania przepływów finansowych obywateli. Dzięki temu fiskus ma prawo sprawdzać historię twojego konta bez uprzedniego powiadomienia. – Nowe narzędzia pozwalają wykrywać próby ukrywania dochodów i szybciej reagować na podejrzane transakcje – tłumaczą przedstawiciele skarbówki.
Banki i inne instytucje finansowe mają obowiązek przekazywania do państwowych baz danych informacji o podejrzanych przelewach. Kluczowa granica to równowartość 15 tys. euro (ok. 65 tys. zł). Każdy przelew powyżej tej kwoty jest automatycznie zgłaszany, ale w praktyce kontrola może objąć także mniejsze sumy. Wiele banków stosuje własne, ostrzejsze limity – np. od 10 tys. euro.
Uwagę organów skarbowych zwracają nie tylko duże operacje, ale także nietypowe schematy płatności: częste wpłaty gotówki, przelewy z zagranicy, podejrzane opisy przelewów czy seria mniejszych wpłat rozbijanych na kilka transakcji. – Systemy informatyczne potrafią dziś błyskawicznie wykryć nietypowe zachowania klientów. o ile twoje konto nagle zacznie wyglądać inaczej niż dotychczas, możesz spodziewać się kontroli – podkreślają eksperci finansowi.
Konsekwencje wykrycia nieprawidłowości bywają dotkliwe. W najłagodniejszym scenariuszu trzeba zapłacić zaległy podatek i odsetki. W poważniejszych przypadkach fiskus może nałożyć karę sięgającą choćby 75% nierozliczonych dochodów. W skrajnych sytuacjach sprawa kończy się w sądzie, a za przestępstwa skarbowe grozi do 5 lat więzienia.
Przedsiębiorcy są szczególnie narażeni na uwagę skarbówki. Przelewy między kontem firmowym a prywatnym bez wyraźnego uzasadnienia, czy nagłe wypłaty gotówki, mogą zostać potraktowane jako próba obejścia podatków. Problemem mogą być także niezgłoszone darowizny lub transakcje z krajami uznawanymi za raje podatkowe.
Eksperci podkreślają, iż najlepszym sposobem na uniknięcie problemów jest pełna przejrzystość. Warto zachowywać umowy i dokumenty potwierdzające źródło pieniędzy – czy to sprzedaż auta, mieszkania, czy darowiznę od rodziny. – W praktyce urzędy skarbowe analizują dane choćby pięć lat wstecz, dlatego brak dokumentów może kosztować bardzo drogo – ostrzegają doradcy podatkowi.
Nie tylko banki obserwują nasze finanse. Pod kontrolą są również firmy pożyczkowe, kantory online czy operatorzy płatności internetowych. Wszystkie one mają obowiązek zgłaszania podejrzanych działań.
Wniosek jest prosty: w dobie cyfrowego obrotu pieniędzy praktycznie każda większa transakcja zostawia ślad. Dlatego lepiej trzymać się zasad, niż ryzykować blokadę konta, wysokie kary i stresujące kontrole.