Co się politycznie zmieniło w Polszcze w ubiegłym roku? No społeczeństwo nam się zmieniło i przez cały czas zmienia, politycy za to stoją w miejscu i tuptają udając iż dokądś zmierzajo. Głównie konserwujo system duopolu, nader dla naszej Cebulandii szkodliwy. A tak poza tym to nic, burdel prawny jest jaki był, bo "system niedomknięty", służba zdrowia jak poległa za pandemicznej histerii tak przez cały czas leży i kwiczy, energetyka ledwie zipie, wojsko ponoć zbroimy. W ubiegłym roku mieliśmy głównie zabawy mendialne w "Łapaj Złodzieja", które nie mają nic wspólnego z rzeczywistym rozliczeniami za nadużywanie władzy czy zwykłe przestępstwa kryminalne. PiSdnięte ryczą w tej chwili iż krzywdzone, tak samo jak ryczały Platformiane przez ostatnie osiem lat. Służby przez cały czas robio co chco. Rozdawnictwo trwa w najlepsze, jak za pierwszej kadencji dzisiejszej łopozycji, bo przeca trza konsumować frukta wzrostu. Na horyzoncie widać już zmierzch tego wzrostu ale społeczeństwo jak zawsze, kiedy trza się z czymś nieprzyjemnym zderzyć, udaje iż nie widzi. Płemieł za to zdaje się widzi, jako jedyny albo jeden z nielicznych ze swojej formacji. Niestety jedyne co do tej pory robi to tzw. dobre wrażenie na konferencjach prasowych. Elektrownia atomowa w drugiej połowie lat 30, CPK kiedyś tam, insze potrzebne nam rzeczywiście albo tylko dla dobrego samopoczucia rzeczy tyż w powijakach. Znaczy na razie jest jak było z jedną różnicą. Obie nasze główne opcje polityczne, a kto wie czy i nie te pomniejsze czują schadenfreude z powodu kłopotów Niemiec. O dziwo, społeczeństwo tyż tak czuje i w tym się z politycznymi zgadza. No cóż, niemiecka klasa polityczna solidnie na ten stan naszego humoru zapracowała swoją arogancją i egoizmem. We Francji jest dupiasto a w UK jeszcze gorzej ale tym dwóm nacjom współczujemy. Tak, choćby Brytolom, bo oni nas nie pouczali w kwestiach bałtyckich gazociągów, dzięki, którym mamy rozpierduchę za wschodnio granico. Nasza klasa polityczna szuka teraz klameczki u której by się uwiesić, prawe u USmanów chco się podwiesić, centrolew do UEowej. Społeczeństwo mam wrażenie nie chce się wieszać u żadnej, Zachód w swej obecnej formie jest dla nas rozczarowaniem a Wschód zagrożeniem, trza samemu silno grupę zebrać. Nie wiem co polityczne wymyślo na tę kampanię prezydencką, najpewniej odgrzejo stare kotlety, znaczy będą się wykłócać kto ukradł pieniędze, kto stał gdzie ZOMO stało, kto co komu zabierze oraz co kto komu podpiendrolił z programu wyborczego. W sumie nudy. Trza to jakoś do maja wytrzymać a potem się zobaczy. W sumie my społeczeństwo sobie a ci na górze sobie, na razie bawimy się osobno.
Na ilustracje do dzisiejszego wpisu mła wybrała rysunki autorstwa Jona Carlinga a w Muzyczniku stara piosenka Młynarskiego.