Wielu Polaków trzyma w domach spore kwoty gotówki – z obawy przed kryzysem, zamrożeniem kont lub utratą zaufania do banków. Tymczasem eksperci ostrzegają: jeżeli zdecydujesz się wydać te pieniądze, urząd skarbowy może uznać je za nieujawniony dochód i naliczyć gigantyczny podatek – aż 75 procent wartości.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tak stało się w przypadku mieszkańca Lublina, który przez 15 lat odkładał pieniądze z drobnych prac remontowych i przeprowadzek. Gotówkę trzymał w metalowej skrzynce w piwnicy, bez konta i bez umów. Kiedy w 2024 roku kupił mieszkanie za 320 tysięcy złotych, kilka miesięcy później otrzymał wezwanie z urzędu skarbowego. Nie potrafił udokumentować źródła pieniędzy – zapłacił ponad 80 tysięcy złotych podatku karnego.
Boom na sejfy i gotówkę poza systemem
W ostatnich latach sprzedaż sejfów w Polsce bije rekordy. Szacuje się, iż poza systemem bankowym krąży już kilkadziesiąt miliardów złotych. Jednak równolegle rośnie skuteczność fiskusa – w 2024 roku aż 99 procent kontroli ujawniło nieprawidłowości.
Nowe przepisy pozwalają Krajowej Administracji Skarbowej analizować dane z banków, platform sprzedażowych (takich jak Allegro czy OLX), notariuszy i operatorów płatności. Wystarczy, iż twoje wydatki znacznie przewyższają oficjalne dochody – system automatycznie oznaczy cię jako „podatnika wysokiego ryzyka”.
Kiedy gotówka staje się problemem
Trzymanie pieniędzy w domu nie jest zabronione, ale każdy większy wydatek z takich środków może wzbudzić podejrzenia. jeżeli kupujesz mieszkanie, samochód lub drogi sprzęt, a twoje oficjalne zarobki nie pokrywają się z kwotą transakcji, urząd skarbowy zażąda wyjaśnień.
Przykład: kupujesz mieszkanie za 400 tysięcy złotych, a w ostatnich latach wykazałaś dochód 200 tysięcy. Brakujące 200 tysięcy uznane zostanie za dochód z nieujawnionych źródeł, od którego zapłacisz 75 procent podatku – czyli 150 tysięcy złotych.
Bank zapyta: skąd masz te pieniądze
Banki coraz częściej żądają wyjaśnień przy wypłatach lub wpłatach gotówki. Każda transakcja powyżej 20–30 tysięcy złotych wymaga wcześniejszego zgłoszenia. Pracownik banku może poprosić o potwierdzenie pochodzenia pieniędzy – np. umowę o pracę, potwierdzenia przelewów lub wyciąg z konta.
Co ważne, nawet mniejsze kwoty mogą zostać zgłoszone do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, jeżeli bank uzna transakcję za podejrzaną.
Darowizna w gotówce? Fiskus może jej nie uznać
Jeśli otrzymujesz pieniądze od rodziny, pamiętaj – darowizna musi być przekazana przelewem bankowym. Gotówka, choćby potwierdzona umową u notariusza, może zostać zakwestionowana. Urząd uzna, iż nie ma dowodu, iż pieniądze faktycznie pochodziły od darczyńcy. W efekcie zapłacisz podatek i odsetki, mimo iż transakcja była legalna.
Jak się zabezpieczyć przed kontrolą
-
Zachowuj wszystkie potwierdzenia wypłat i wpłat z banku.
-
Zbieraj umowy, SMS-y i maile potwierdzające dodatkowe prace zarobkowe.
-
Dokumentuj sprzedaż rzeczy, pożyczki od rodziny i wypłaty z polis.
-
Jeśli wpłacasz gotówkę do banku, rób to regularnie i z opisem „wpłata własnych środków”.
W razie kontroli ciężar dowodu spoczywa na tobie – to ty musisz udowodnić, iż pieniądze pochodzą z legalnego źródła.
Co warto zapamiętać
Trzymanie gotówki w domu nie jest przestępstwem, ale brak dokumentacji może kosztować cię fortunę. Urząd skarbowy może cofnąć się choćby pięć lat wstecz i naliczyć 75-procentowy podatek od nieudokumentowanej kwoty.
Jeśli więc planujesz większy zakup – zacznij dokumentować źródło pieniędzy już dziś. W erze automatycznych systemów kontroli fiskus nie musi przychodzić do twojego domu, by odkryć, iż wydałaś więcej, niż zarobiłaś.

2 godzin temu
















English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·