Trzej jeźdźcy na szlaku Świętego Jakuba. Nocowali w Gnieźnie, w stajni Tadeusza Natki

1 dzień temu

Niecodzienni goście zatrzymali się w minionym tygodniu w Gnieźnie. Trzej pielgrzymi na koniach, przemierzający szlak Świętego Jakuba, znaleźli nocleg w stajni Tadeusza Natki na Dalkach.

Długa droga z Tallina

Jak opowiadają podróżnicy – Jecek Żywiec, Andrzej Józef Podolski, Czesław Bodzianny – ich wyprawa rozpoczęła się w Tallinnie w Estonii. Pierwszy etap zakończyli w Olsztynie, a teraz kontynuują podróż przez Polskę.

Chcemy dotrzeć gdzieś na obrzeża Francji albo do końca Niemiec – mówią. Nie mamy konkretnego celu, jeżeli chodzi o odległość. Ważniejszy jest dla nas czas – chcemy zakończyć ten etap przed Wielkanocą.

30 kilometrów dziennie

Podróżują na dwóch koniach, które zmieniają się w ciągu dnia. Każdego dnia pokonują około 30 kilometrów.

To nie jest zwykła wycieczka – dodają. Każdy etap ma swoją historię.

Gościnność w Gnieźnie

W Gnieźnie znaleźli schronienie w stajni Tadeusza Natki, który od lat pomaga podróżującym szlakiem Świętego Jakuba.

Ludzie są dla nas bardzo mili – mówią jeźdźcy. Zawsze pytają, skąd jedziemy, dokąd i dlaczego. To dodaje nam sił.

Podróżnicy to grupa zapalonych miłośników koni i historii, których połączyła wspólna pasja do kawalerii i dalekich wypraw. W pierwszym etapie podróży w 2024 roku ekipa liczyła czterech śmiałków.

Andrzej Józef Podolski, reprezentujący 18. Pułk Ułanów Pomorskich ze Sztumu, to człowiek głęboko związany z tradycjami kawaleryjskimi.

Jacek Żywiec, jest mężem właścicielki Stajni Tarpan w Mławie, porucznikiem 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich oraz członkiem Chorągwi Husarskiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego, co wskazuje na jego zawodowe zaangażowanie w świat koni i rekonstrukcji historycznych.

Czesław Bodzianny, rotmistrz kawalerii ochotniczej w barwach 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich, to także aktywny uczestnik życia kawaleryjskiego jako członek Ochotniczego Szwadronu Kawalerii Ziemi Opolskiej i Koła Rodzin i Przyjaciół Pułku 4. Zawodowo związany jest z końmi jako współwłaściciel Stajni Koni Kalinówka w Dąbrówce Łubiańskiej, gdzie zajmuje się hodowlą i szkoleniem.

Zbigniew Sosnowski, należący do 14. Pułku Ułanów Matki Boskiej Jazłowieckiej, to kolejny pasjonat, który dołączył do wyprawy, by kultywować tradycje kawaleryjskie i dzielić się nimi podczas podróży.

W drugim etapie w 2025 roku grupa nieco się zmieniła – początkowo jechali w trójkę (Andrzej, Jacek i Czesław), ale Zbigniew dołączy do nich w kwietniu. Wszyscy są dojrzałymi mężczyznami w wieku 60+, gdzie najmłodszy ma 61 lat, a najstarszy 75, co nie przeszkadza im w pokonywaniu setek kilometrów w siodle. Ich konie – Eloaro, dziewięcioletni arab siwy, i starsza Achajka-K., śląska klacz gniada – to niezwykle ważni towarzysze podróży, wybrani ze względu na wytrzymałość i charakter.

Podróżnicy nie tylko przemierzają szlaki, ale także promują polskie tradycje kawaleryjskie, występując w strojach z różnych epok – od husarii po mundury międzywojenne. Dla nich ta wyprawa to połączenie przygody, patriotyzmu i duchowości, a ich determinacja pokazuje, iż wiek nie stanowi granic dla realizacji marzeń.

Idź do oryginalnego materiału