Trwa akcja straży leśnej „Jesień 2024”

2 godzin temu

Mandaty i pouczenia za nieuprawniony wjazd o lasu, jak również odkrycie instalacji niebezpiecznych przedmiotów na terenach leśnych, to tylko wybrane wyniki akcji Straży Leśnej w minionym tygodniu.

Posiadając informację o dużej ilości pojazdów typu cross, quad czy terenówki zbliżających się w rejon Bieszczadów, w dniach 27-28 września, w ramach ogólnopolskiej akcji Straży Leśnej, strażnicy leśni z nadleśnictw: Cisna, Baligród, Lesko, Komańcza zorganizowali wspólne działania mające na celu przeciwdziałanie i ograniczenie wjazdów do lasu w miejscach niedozwolonych. Terenem działania był rejon nieistniejących wsi: Radziejowa, Tyskowa, Łopienka.

Na nic się zdały zapowiedzi Ministerstwa Klimatu i Środowiska o podwyższeniu kar za wjazdy do lasu pojazdami. Problem, jak widać, przez cały czas istnieje. W wyniku dwudniowych działań zatrzymano i ukarano 17 użytkowników pojazdów typu quad. Wszystkich ukarano mandatami karnymi w górnej granicy za tego typu wykroczenie. Podczas działań użyto quada oraz drona. Dzięki dronowi można było gwałtownie zlokalizować quadowców, a dzięki quadowi gwałtownie przemieścić się w miejsce gdzie doszło do wjazdu do lasu – mówi Krzysztof Węgrzyn, komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Cisna.

Także w środę 25 września służba leśna natrafiła na niebezpieczne przedmioty zainstalowane na szlakach i drogach gruntowych. Na terenie Leśnictwa Czarnorzeki nieznana osoba rozwiesiła druty pomiędzy drzewami na szlaku zrywkowym mogące spowodować poważne obrażenia osobie nielegalnie poruszającej się pojazdami quad, cross lub rowerzyście.

Na gminnych drogach dojazdowych do kompleksu leśnego natrafiono również na zamaskowane w koleinach pocięte na mniejsze kawałki brony konne, które stanowią poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt mogących nastąpić na wystające kolce – mówi Łukasz Krzakiewicz, komendant posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwa Kołaczyce.

Wszystkie odnalezione „pułapki” zostały zabezpieczone i usunięte, jednak nie ma pewności, ile podobnych niebezpieczeństw może się jeszcze znajdować na terenie okolicznych lasów.

Dodatkowo, w piątek 25 września, Straż Leśna próbowała zatrzymać pojazd do kontroli na terenie Leśnictwa Lisów, w rejonie góry Liwocz, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Kierowca pojazdu, mimo włączenia świateł ostrzegawczych przez Straż Leśną, nie zamierzał się zatrzymać. Początkowo wycofywał się, a następnie, próbując zawrócić, uderzył w drzewo. Pomimo wystawionej tarczy do zatrzymywania pojazdów, kierowca ominął pojazd Straży Leśnej i odjechał w kierunku miejscowości Brzyska. Dzięki numerom rejestracyjnym pojazdu, Straż Leśna zawiadomiła Policję, która ustaliła właściciela pojazdu oraz kierowcę. Następnego dnia kierowca przyjął dwa mandaty: jeden w wysokości 500 zł za nieuprawniony wjazd do lasu (art. 161 k.w.), oraz drugi w wysokości 2500 zł za niezastosowanie się do sygnału nakazującego zatrzymanie pojazdu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia (art. 92 p. 2 k.w.). Dodatkowo, kierowca otrzymał 15 punktów karnych.

Nie obyło się bez epizodów związanych z zaśmiecaniem lasów. Najbardziej jaskrawy pochodzi z Nadleśnictwa Tuszyma, gdzie odkryto pokaźną ilość śmieci porzuconych na składzie drewna. Po przeglądzie worków okazało się, iż są to odpadki jednej z rzeszowskich firm. Sprawca oświadczył, iż wielokrotnie zdarzało mu się wyrzucać śmieci w mieleckich lasach i nie traktuje tego jako nieprawidłowość.

Od początku akcji strażnicy leśni wystawili 114 pouczeń z art. 41 k.w. oraz 41 mandatów karnych na łączną kwotę 12 500 zł.

źr. RDLP Krosno

Idź do oryginalnego materiału